Forum > i20

[i20 PB] Korozja tylnego błotnika

<< < (2/2)

Kudłaty_1975:

--- Cytat: "Kam-mil" ---Ale czy to się sprawdza, czy tylko na rok- dwa, a potem rdza i tak wyłazi?
--- Koniec cytatu ---


Dobrze wykonana naprawa blacharska powinna wytrzymać 2 - 3 lata. Później może wyjść. Niestety. Ale nie musi. Przed przystąpieniem do naprawy proponuję upamiętnić purchle na zdjęciu, żeby przy ewentualnej odsprzedaży auta nie było posądzenia o dzwon.

Ja jak zleciałem blacharzowi w Patrolu rocznik `97 skasować purchle na błotnikach, to po zeszlifowaniu warstwy lakieru do żywej blachy (blacha w patrolu nie jest tak cienka jak w Hultayu), to w miejscu purchli (było ich sporo), były już dziury na wylot. Trzeba było wycinać kawałki i wspawywać.  Mogę wrzucić zdjęcia jak to wyglądało, ale chyba nie ma takiej potrzeby  ;-)

Kam-mil:
Tak żeby dokończyć historię: blacharze-lakiernicy już na pierwszy rzut oka twierdzili, że to perforacja na wylot. Po zeszlifowaniu małą piaskarką dla mnie -laika nie wyglądało to strasznie, ale fachowcy twierdzili, że to jest na wylot.
Wymieniony błotnik na gwarancji, cięty na wysokości lampy. Serwis twierdzi, że to zgodne z technologią producenta. Przy odbiorze musiałem się upomnieć o folię w dole błotnika, fabrycznie była. A bez tej naklejki lakier bardzo szybko w tym miejscu  piaskuje się.
Trochę to trwało, samochód w warsztacie stał półtora tygodnia. Wygląda dobrze. Mam nadzieję, że już rdzy więcej nie będzie.

steyr:
Na gwarancji sprawę załatwiłeś? To dobrze obyś jak najdłużej nie miał z tym problemu :-)

Kam-mil:
Tak na gwarancji. Nic nie płaciłem. Jedyne, czego skrupulatnie trzeba pilnować to tych corocznych płatnych przeglądów nadwozia. Sprawdzali czy one były robione w terminie.
Przegląd nadwozia można robić niezależnie od przeglądu mechanicznego.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej