Dzień dobry,
Getz 2006, 170 kkm, gaz brc.
Od jakiegoś miesiąca mam problem z zapalaniem po nocy i długim postoju (8 h). Trzeba niekiedy odpalać 2, 3 razy. Kiedy silnik już załapie wskakuje na obroty 1000. Kupiłem nowy aku nic to nie dało. Wcześniej był mały poziom oleju - nim. uzupełniłem 1l-em. Mechanik powiedział mi, że przyczyną może być czujnik temperatury - auto myśli, że jest ciepło i nie uruchamia się na ssaniu. W temacie "silnik szaleje na zimny" spotkałem określenie czujnik temperatury, ale nie wiem czy coś takiego występuje lub gdzie on się znajduje.
Proszę o sugestie, gdzie szukać rozwiązania tego niedomagania.
Pozdrawiam!