Pocieszę Cię... mam to samo. Z klimą latem żona dobijała już do 20 litrów lpg na 100 :-P Bez klimy poniżej 17 ciężko zejść. Świece nowe, cewki nowe, przewody nowe, map sensor też profilaktycznie wymieniłem. Byłem w serwisie sprawdzili parametry pracy silnika i wszystko katalogowo. Muszę się poświęcić i kazać żonie z dwa baki na noPB zrobić żeby zobaczyć czy paliwa też tyle pije i czy wina nie leży czasem w zużytych podzespołach lpg (lpg ma już 7 lat i parownik wtryskiwacze od nowości te same)
U siebie problem z mocą miałem jak przepchał mi się katalizator, po naprawie jest już OK, 2.4 demonem prędkości i przyspieszenia nie jest - taki urok ciężkiego SUVa, ale jak czytam że niektórym te silniki palą 12/100 lpg w mieście to normalnie nerw mnie bierze i albo akurat mój typ tak ma albo faktycznie coś jest popsute (tylko już mi się opcje skończyły)
O zmianie auta nie myślę, bo żonie się bardzo wygodnie jeździ, odpukać psuć się też nie chce, a że dużo pali ...dobrze że lpg i można przeboleć :mrgreen: