Autor Wątek: Problemy z zapłonem, wstryski  (Przeczytany 10626 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

pablo

  • Gość
Problemy z zapłonem, wstryski
« Odpowiedź #15 dnia: 27 Grudzień 2008, 13:55:30 »
bylem znowu u faceta podpowiedziec,ze moze byc problem z uszczelnieniem przelewu na wtryskach,on jednak dalej przy swoim,ze zle grzeje swiece i mam poczekac 15-20 sek po zgasnieciu pomaranczowej lampki z kluczykiem a wtedy mi bedzie odpalal.

kml

  • Gość
Problemy z zapłonem, wstryski
« Odpowiedź #16 dnia: 27 Grudzień 2008, 14:06:40 »
Cytat: "pablo"
bylem znowu u faceta podpowiedziec,ze moze byc problem z uszczelnieniem przelewu na wtryskach,on jednak dalej przy swoim,ze zle grzeje swiece i mam poczekac 15-20 sek po zgasnieciu pomaranczowej lampki z kluczykiem a wtedy mi bedzie odpalal.


Moim zdaniem koles Cie spaławia ewidentnie i stara się Cię zniechecić. Jego teoria jest żałosna jak dla mnie. Znajomego passat z 2000 roku z przebiegiem 220 tys nie wymaga takich zabiegów i zadko kiedy widać w ogóle kontrolkę świec żarowych. Po tym jak gasnie kontrolka to powinno sie dać natychmiast uruchomić silnik bez żadnych czarów voodoo i czekania na nowy rok.

Ja bym nie odpuścił, koleś naprawde konkretnie ściemnia.

EDIT: dopiero teraz doczytałem że tamten "mechanik" mowi o kontolce IMMOBILAJZERA a nie świec zarowych. Nie wiem co to za człowiek jest ale lepiej jest pojechać gdzieś zeby po nim sprawdzili jak on ten rorząd zrobił bo to się robi coraz bardziej dziwne wszystko.

santafer

  • Gość
Problemy z zapłonem, wstryski
« Odpowiedź #17 dnia: 27 Grudzień 2008, 21:54:55 »
Cytat: "pablo"
bylem znowu u faceta podpowiedziec,ze moze byc problem z uszczelnieniem przelewu na wtryskach,on jednak dalej przy swoim,ze zle grzeje swiece i mam poczekac 15-20 sek po zgasnieciu pomaranczowej lampki z kluczykiem a wtedy mi bedzie odpalal.

miałem juz na ten temat nie odpowiadać,ale
lubię uzytkownków Santa Fe :mrgreen:
1/dzieki moderatorowi za wywalenie złomu z tematu
2/sluchajcie praktyków-czyli tych co rozwiazali w sposób tani problem-czyli mnie
3/moę być inny problem-mało prawdopodobne

pablo napisał:
bylem znowu u faceta podpowiedziec,ze moze byc problem z uszczelnieniem przelewu na wtryskach,on jednak dalej przy swoim,ze zle grzeje swiece i mam poczekac 15-20 sek po zgasnieciu pomaranczowej lampki z kluczykiem a wtedy mi bedzie odpalal.
4/sprobuj u innego mechanika-tego barana olej zdecydowanie
5/czytales user manual?
6/kontrolka świeci się max 10 s -nigdy dłużej
7/nie napisałeś czy sprawdziłwś świece żarowe
8/kontrolka ma wyglad SPIRALKI !!!! a nie inny
9/zalaczam fotke
tak wyglada bezstresowe tanie ,łatwe sprawdzenie ,który wtrysk ma niesprawny przelew
uczcie się będzie łatwiej i taniej
pzdro


ten drugi wtrysk wymagał naprawy uszczenienia przelewu(oczywiście + cała diagnostyka0
koszt ok 250 pln brutto

wojtuuuuus

  • Gość
Problemy z zapłonem, wstryski
« Odpowiedź #18 dnia: 07 Grudzień 2009, 15:56:23 »
witam ja mam ten sam problem ,opisalem go w swoim poscie ,pod nazwa problem z odpalaniem ,jezeli ktos moglby cos napisac i podzielic sie wiedza to byl bym wdzieczny!

gordonek

  • Gość
Problemy z zapłonem, wstryski
« Odpowiedź #19 dnia: 07 Grudzień 2009, 21:26:24 »
Witam forumowiczów,
zaglądam do tego tematu regularnie bo u mnie też z tym odpalaniem coś chyba nie tak.
Przy zimnym silniku, szczególnie przy niższych temperaturach, zapala od razu ale chodzi przez jakieś 10 sek. nierówno (grzeje świece przed odpaleniem - kontrolka w kształcie spiralki:)). Świec nie sprawdzałem, bo przekonuje mnie tłumaczenie o ich użyteczności w ujemnych temperaturach. Ale za to sprawdziłem przelewy i byłem na kompie gdzie serwis sprawdził "coś tam" i zawyrokował, że "korekcja" super (tzn. mała) jak na ten przebieg - ok. 140tys. Pan od przelewów też nie przyczepił się do wtryskiwaczy. Zasugerował, że może być winna "pompa wysokiego ciśnienia", bo ma lekkie zapocenie i możliwe, że łapie powietrze przy zapalaniu (ale czemu tylko przy zimnym, nie wiem). Przez te kilka sekund po zapaleniu z rury "bucha" biały dymek, który potem znika - może to jakaś wskazówka... Aaaa i jeszcze coś - w powietrzu unosi się zapach "przepalonego oleju" wg mnie, bo wcześniej jeździłem benzyniakami. Mechanik twierdzi, że te CRDI tak mają, niby ze względu na dopalanie spalin. I tyle moich doświadczeń z porannym zapłonem.
I jeszcze jedna rzecz, uwaga której może fanem nie jestem, ale pomaga spokojniej jeździć autem - to nie nowe auto, jak chcesz żeby wszystko grało - zapraszamy do salonu sprzedaży:))

wojtuuuuus

  • Gość
Problemy z zapłonem, wstryski
« Odpowiedź #20 dnia: 07 Grudzień 2009, 23:08:28 »
no widze ze u ciebie troszke inaczej!u mnie jestr tak jak zostawilem samochod tak na 15godz ,nie odpalalem go wogole ,bylo zimno ale nie bylo ponizej zera,nie moglem go odpalic! kiedy odpale go tak o 21 wieczorem i pochodzi z 20 min to na 5 rano jade do pracy i z ranca go odpalam,ale krece jakiec dobre 5 sekund i tak jak u ciebie przez pierwsze moze niecale 10 sekund troche nim trzesie,puzniej jest ok! noi w ciagu dnia jak nie ma zbyt duzej przerwy czyli nie stoi wiecej niz dziesiec godz bez odpalenia to tak po 3 sekundach go odpalam,wydaje mi sie ze za dlugo,slychac ze sie meczy! nie wiem jak bedzi jak przyjdzie mroz,bo moim zdaniem im zimniej tym gorzej odpala, oczywiscie swiece ,wszystkie filtry lacznie z olejem wymienilem,ale widzialem ze przy 2 wtryskach bylo mokro od paliw! jakby skas wyciekalo!tylko skad i co to moze byc to nie mam pojecia!!