Wrażenie innej klasy samochodu. SM ma jednak design z lat 90-tych XX wieku, CM jest o wiele świeższy, po liftingu już jest naprawdę bardzo ładne auto. Trochę więcej miejsca w środku, dużo więcej bajerów (wiadomo - zależy od wersji, ale przesiadka z prawie pełnej wersji SM-a na prawie pełną CM-a jest lekko szokująca ;-) ).
Dla mnie podstawowa wada, to brak stałego AWD z LSD w CM-ie oraz brak uchylanej tylnej szyby (chyba, że nie trafiłem jeszcze na egzemplarz z taką funkcją).
Niemniej jednak - naturalnym następcą SM-a jest CM, ewentualnie ix35 (praktycznie identyczny rozmiarami jak SM).