Autor Wątek: Migająca kontrolka Check  (Przeczytany 6027 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Stachhu

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 56
Migająca kontrolka Check
« dnia: 03 Listopad 2015, 09:34:16 »
Wybaczcie tak ogólny tytuł, ale nie mam pojęcia jak zacząć swój problem.
 
Streszczę mniej więcej historię
Wymieniłem filtr kabinowy - jadąc w trasę po 150 km zaczęła migać mi kontrolka potem się zapaliła. Pojechałem do Mechanika - Filtr przeciwpyłkowy. Potem przez 2 tyg kontrolka sama z siebie zapalała się i gasła, aż w końcu zgasła i miałem spokój.
W ten weekend znów jechałem na Podlasie, wszystko było ok. Zatankowałem (notabene an Orlenie w Piątnicy koło Łomży) do pełna i po przejechaniu 30 km znów check. Na drugi dzień od razu na kompa - przytkany EGR. Mechanik kazał troche przegonić auto na 2,5-3 tys obrotów wiec sobie nie żałowałem. Od wizyty mechanika jakieś 250-300 km później znów zapaliła się kontrolka po tym zajechałem jeszcze na Lotos dolać ON. Dojechałem do Gdańska ( do dojechania zostało jakieś 340 km)wczoraj byłem u mechanika diagnoza: DPF do regeneracji (to mnie trochę przeraziło) Jednak zaskoczył mnie fakt, że po zrobieniu dużej międzymiastowej trasy DPF mi się przytkał. Oczywiście jeżeli to faktycznie DPF, to jestem trochę w dupie, ale pewnie go wytnę. Jednak wczoraj za radą kolegi pojechałem na Orlen w gdańsku wlałem ON Verva i skoczyłem na trasę przeprowadzić wypalanie DPFa 20 minut jazdy na 3 tys obrotów nawrót jeszcze trochę... ogólnie starałam sie jeździć na  obrotach 2,5-3k przejechałem 90 km prawie od zatankowania ON Verwy i kontrolka się ponownie nie zapaliła.

Ogólnie poza kontrolką tylko spalanie w trasie było około 7-7,5 l/100 km tak pokazywał Tucson, no i faktycznie spalił ciut więcej niż zwykle. Tak mi się wydaje.
Sprawdziłem teraz stan oleju i ani jego konsystencja ani stan nie wzbudzają podejrzeń. Oleju jest tyle ile było, nie podjada go, ani nie "uzupełnia".  

Szczerze mówiąc obecnie nie wiem co się dzieje, czy faktycznie DPF jest do kosza, czy jest jakiś problem z elektroniką, a może to była wina paliwa... Aż się boje kolejnego migania i tego co mi wyskoczy...

Czy ktoś z was miał podobne problemy? Może macie jakieś pomysły rady?

[ Dodano: 2015-11-07, 21:17 ]
Dla zainteresowanych.

Byłem w ASO, oczywiście dowiedziałem się kilka ciekawostek o swoim aucie, np cofnięty przebieg o jakieś 80tys....
W każdym raize co do DPFa, serwisant powiedział mi, że są dwie opcje, albo uszkodzony jest katalizator i  jest tam dziura, albo uszkodzony jest czujnik temperatury spalin przed DPFem. Cytując serwisanta "obie możliwości są tak samo możliwe, jednak z naszego doświadczenia w Tucsonach, a troche ich mieliśmy zawsze był to czujnik spalin" bazując na tym Postanowiłem oszczędzić jeszcze DPFa we wtorek będę wymieniał czujnik  i zobaczymy czy wszystko będzie grało. Dam znać co i jak.

Zewsząd słyszę o prawdopodobnych zmianach dotyczących przeglądów i ze ten DPF może byc jednak potrzebny. Zaryzykuje