w jednym z moich atosów siadla kiedys sonda lambda i bylo dokladnie takie samo spalanie (prawie 8 na 100). Przypominam ze sonda lambda ma bardzo duzy wplyw na spalanie , koryguje sklad mieszanki tak by uzyskac lambde rowna 1. jej wskazania istotnie wplywaja na czasy wtryskow - czyli na spalanie. (Ponadto handluje tez czesciami i zajmuje sie diagnostyka komputerowa aut i juz pare razy spotkalem sie z padnietymi lambdami w atosach. ) Sonda generalnie nie jest zywotnym elementem bo pracuje w bardzo ciezkich warunkach. Co wiecej - padnieta lambda nie wywolywala zadnych zaburzen pracy silnika w atosie a byla totalnie walnieta (w wiekszosci aut - padnieta lambda powoduje cuda w pracy silnika, telepanie, kichanie itd... a tu nic...)
Ale do brzegu: latwo ja sprawdzic bo jest jedno przewodowa i 1V. Wiec miernik w łape , zakres do 1V , napiecie stale. +miernika do czarnego przewodu sondy (mozesz rozpiac wtyczke przy oslonie rozrzadu) a -miernika do masy (dobrej masy) albo do -akumulatora. Odpalasz silnik i czekasz az sie nagrzeje i robisz pomiar na wolnych obrotach i na podwyzszonych satlych obrotach:
na wolnych moze napiecie stac w jednym polozeniu \9choc idealnie jest jesli plywa od 0 do 1 V
natomiast na podwyzszonych ma plywac i osiagac skrajne wartosci czyli od 0 do 1V. Jesli bedzie plywala powiedzmy od 0,2V do 0,9V to tez bedzie ok. Wazne zeby szybko zmieniala skrajne wartosci
Jesli zrobisz pomiar i bedzie ok to zrob kolejny (warunki te same) tylko -miernika do masy auta (do kolektora wydechowego). Dlaczego do kolektora? - bo sonda lambda bierze minus z masy auta i jesli silnik ma slaba mase to i lambda bedzie miala slaba mase czyli nie bedzie pracowala