Czy komuś z was nowy i10 odebrany z salonu śmierdział? Bo mój odebrany 1,5 miesiąca temu od początku niemożebnie walił palonym szuwaksem od zabezpieczenia antykorozyjnego. Okazało się, że ktoś trysnął nim na pierwszy tłumik.
W serwisie to zmyli z tłumika, ale samochód nadal niemożliwie śmierdzi, zwłaszcza jak postoi zamknięty. Szczególnie na słońcu. Co gorsza - jak go wstawię w garażu - to po godzinie śmierdzi cały garaż. A serwis w Warszawie na Krasnobrodzkiej oczywiście twierdzi, że wszystko jest OK, bo to nowy tak pachnie.
Czy to tylko mój, czy wy też tak mieliście? Jakiś pomysł dlaczego to tak?
Samochód jest z 2015 r., z tegorocznej dostawy.