WOW, masakrycznie to wygląda. Ja bym zgłaszał to od razu na gwarancji.
Ale znając "pro klienckie" podejście ASO, zapewne zostaniesz odesłany na drzewo.
Jeżeli nic nie wywalczysz, to jedynie pozostaje Ci jakaś chemia pielęgnacyjna, która może to wytonuje i nie będzie tak widać.