Forum > Instalacja LPG, CNG, inne

Zalety i wady instalacji lpg w samochodach

<< < (4/13) > >>

kml:
Legro_Sz, wszystko pięknie, idealnie wprost ale doświadczenia moich znajomych z gazem są nieco inne. Oszczędność owszem, ale problemów tez było sporo jak chociazby znależienie kogoś naprawde kompetentnego od gazu oraz konieczność znacznie częstszych regulacji niż u Ciebie.

Poza tym zacząłeś oszczedzać na gazie po 20 tys km a przciętny Polak wyjeżdza ok 10k km więc jakikolwiek zwrot nastepuje po 2 latach a najpierw trzeba wyłożyć na instalację.

Ponadto kwestia koła w bagażniku, które w cudowny sposób kradnie ogrom miejsca.

Osobiście uważam, że gaz zaczyna mieć sens od 20k km rocznie kiedy to zaczyna być naprawe widać efekty posiadania instalacji a poniżej tego to traktuje to jako zapewnienie sobie poczucia oszczędzania przez osoby, które preferują 2,20 za litr a nie 5 PLN.

I na koniec dopisze, że kolejne 1,5 s do 100km/h to już sobie nie bardzo wyobrażam. Nie chce kalac własnego gniazda ale uwazam, ze mój accent 1,3 to stoi za blisko słowa "dynamiczny" więc kolejne odjęcie osiągów jest dla mnie nie do przyjęcia. Oczywiście teraz można dyskutować o tym co wazniejsze, do 100 czy ponad ale to będzie jak wojna Gwiazdki z Wielkanocą :)

on86:
Jak dla mnie to gaz w silniku wysokoobrotowym i w ogóle w jakimkolwiek silniku to śmierć dla jednostki napędowej!!! Jestem 100% przeciwnikiem zakładania gazu do aut. Co z tego, że koszta są tańsze jak po założeniu silnik traci na mocy i nieraz są z nim takie problemy, że lepiej byłoby się pozbyć auta albo wymienić silnik na "nowy"(a wiem to z dużego grona znajomych, którzy pozakładali gaz do swoich samochodów-różnych marek oczywiście). Dlatego mówię stanowcze NIE dla gazu w silniku!!!

Misio:
Jak wstawisz kiepskie świece to nawet tym możesz na benzynie zniszczyć silnik, spadek mocy ... no co ty ... żyjesz w latach 90 22 35 40 41 43 53 58 59 69 72 73 76 i to wśród ludzi co nie maja pojęcia o LPG ?
Zapytaj ludzi co sie znają - np Doman swoim Scupem nawet na 1/4mili sie ścigał z LPG.
Mając LPG nawet możesz szybko i łatwo podrasować silnik i to mówię o wytężonych a nawet uturbionych jednostkach :)
Ale jak ma być coś skopane zniszczone, wykonanie niedbale i bez "sztuki" to na pewno będzie źle, ale tak patrząc jak wulkanizator nie dokręci Ci kół to sie zabijesz i tak czy jeździsz na benzynie, LPG czy ON nie będzie to miało żadnego znaczenia bo koła odlecą przy tych 100km/h ...

Oczywiście nie idealizuje LPG ale ogólnie uważam to za bardzo dobrą sprawę - ale nie na zasadzie "zakręcenia śruby" bo ma być ekonomicznie - tą kasę co zaoszczędzę i tak głównie wpakowuje w autko ... przez co autko po częsci samo na siebie zarabia (na swoje remonty - z racji wieku i przebiegu).

Grzesik1:
Co do podnoszenia osiągów na LPG propoonuje wpisać w google forum forda i ich kombinacje z LPG
Po założeniu BLOSA i kilku innym przeróbką ich auta mają większą moc i moment niż na PB

e-gen:
Pewnie że "śmierć" dla silnika, podobnie jak jazda na benzynie - cóż, wszystko się zużywa i wierz mi że zasilanie LPG tego procesu zauważalnie nie przyspiesza.

O pogorszeniu osiągów można mówić w przypadku instalacji I, II gen. (z mikserem).

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej