Pomijam temat PWMa... chociaż zastanawiam czemu PWMem nie można sterować LEDy, a można sterować zwykłe żarówki? Troche dziwne, bo zawsze myślałem, że żarówa jest wolniejsza...
Ale nic wracając do oświetlenia kabiny.
Potrzebne:
- lampka - koszt ok.40zł w necie
- nóż tapicerski
- karton
- pisak
- nie trzęsące się ręce = browarek :-D
1. Pomiar lapmki - gabary zewnętrzny, oczywiście ta część węższa co wchodzi w podsufitkę
2. Robimy szablon na kartonie i wycinamy
3. sprawdzamy czy włazi na lampkę. Lepiej z lekkim luzem niż ciasno.
4. Przykładamy szablonik do miejsca gdzie jest wgłębienie pod lampkę.
5. Centrujemy i odrysowujemy kształt
6. Bieżemy nóż w rękę i ogień. Uwaga! Najlepiej najpier delikatnie wyciąć promienie, a potem odcinki proste. Ostrożnie, aby nie naciąć zbyt dużo... Uwaga na paluchy! - robie na własną odpowiedzialność...
7. Wkładamy lapmkę i przykręcamy.
ELEKTRYKA:
- tu jeszcze kminię. Najproście kubić cienkie kable w elektrycznym i pociagnąc z lampki środkowej w grometce (takiej rurce cienkiej plastykowej karbowanej).
- ja jeszcze myślę jak to zrobić...może znajdę gdzieś wtyczkę, aby nie lutować kabli na stałe
POWODZENIA.
PS. Tak wygląda to w oryginale - jeste dodatkowa plastykowa ramka między otworem i dachem.