Witam, ja znowu z problemem.
Otoz co jakis czas rozgrzewam mi sie podczas jazdy tylne, lewe kolo.
Dzieje sie to sporadycznie, nie ma znaczenia dlugosc trasy, nie zauwazylem tez zaleznosci od pogody (mokro, mroz, sucho i cieplo).
Podejrzewam hamulce. Mechanik u ktorego bylem potwierdzil, zabrudzone... szyna? prowadnica?... no w kazdym razie wyczyscili i bylo ok, przez jakis czas.
Pozniej przy wymianie opon gosc stwierdzil ze juz prawie nie mam tam klocka, no wiec znowu do mechanika. Stwierdzil ze klocek jak go sciagali to sie rozlazil i mozliwe ze sie blokowal i od tego moglo grzac sie kolo. Klocki wymienione i znowu przez jakis czas spokoj.
Dzisiaj w trakcie jazdy zaczalem slyszec jakies popiskiwania z tylu, jechalem w korku i pomyslalem ze to sasiad tym bardziej ze samochod zachowywal sie i prowadzil normalnie (poprzednio przy powolnym dojezdzaniu do swiatel dalo sie wyczuc ze to felerne kolo sie blokuje/hamuje). ale zatrzymalem sie zeby sprawdzic i okazalo sie ze kolo rozgrzane az smierdzi.
Pytanie. Czy Elantry XD maja jakies felerne... hamulce ze latwo sie moga zabrudzic dajac takie efekty?
Ale to raczej odpada bo problem mam tylko z jednym kolem.
Co moze byc przyczyna takiego nagrzewania? Moze to nie hamulec a wieksze zuzycie klockow spowodowane jest wlasnie nagrzewaniem?