Z silnikiem jest wszystko ok. Cel? Po prostu mam p@erdolca na punkcie serwisowania, jak mogę czemuś zapobiec to to robię. Jak zmieniam olej to co 8 tyś, jak coś zaczyna szwankować to zaraz to wymieniam, itp. Przy poprzednich moich autach takie podejście sprawdzało się.
Akurat jeśli chodzi o dodatki to też mam ograniczone zaufanie, ale w przypadku Militec i Liqui-Moly to są jednak jakieś marki. No chyba, że trafisz na podróbkę z allegro. ;-)
Ja bym kupował od licencjonowanego dystrybutora. Innych bym się bał lać.
Jak wspomniałem Militeca znam, bo kiedy byłem dzieciakiem, ojciec lał to do wszystkich swoich kolejnych aut. Zaczął w 90 latach. Auta te były w miarę nowe - kupował 3-4 latki. Pamiętam jak chwalił mi się, że na trasie Audi spala mu o litr mniej i lżej chodzi silnik. Robił nimi dużo kilometrów, sprzedawał w dobrym stanie, nie zajeżdżone. Lał tego Militeca do silników i do skrzyń, ale miał manuale. Ja do swojej ASB, gdzie tarcie ma duże znaczenie, bym nie lał. Teraz ogólnie przypomniał mi się ten Miltec, poczytałem o nim trochę. Środek, który powstał na potrzeby armii USA, stosowany często w sportach motorowych. Ciekawiło mnie czy, ktoś miał z tym do czynienia stricte w naszych Sanciakach.
Co do Liqui-Moly, to ogólnie tą firmę polecił mi mój gazownik i mechanik, w ogóle wcześniej jej nie znałem. Jako że nie ufam ludziom z reguły, to też sobie o niej poczytałem. I podobno, np. oleje silnikowe ma zajeb*ste, ale też dosyć drogie. Ale chyba skuszę się na olej tej firmy.
Kolego martinez98, co do płukanki od LM, nie jest ona jakaś strasznie droga. Dlaczego nie płukać? Jakieś złe doświadczenia z tym? Wiąże się z tym jakieś duże ryzyko?