Autor Wątek: Płyn chłodniczy znika  (Przeczytany 9266 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Timon

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 500
Płyn chłodniczy znika
« dnia: 05 Sierpień 2014, 09:38:46 »
Cześć,

znika mi ostatnio płyn chłodniczy. Jak szybko to jeszcze nie ustaliłem, ale na pewno zbiorniczek wyrównawczy na 1000km. Wcześniej minimalne dolewki kontrolne co 10 000km. Auto nie zostawia plam na parkingu. Oleju w zbiorniczku wyrównawczym nie ma, na odpalonym silniku nie pojawiają się w nim bańki powietrza. Olej wygląda normalnie, nie przybywa go. Specjalnie na biało też nie kopci. Zostawia zawsze za sobą chmurę po odpaleniu na zimno i tak było odkąd pamiętam (ale to chyba trochę oleju spala i tyle). Podczas jazdy temperatura silnika trzyma się na jednym poziomie, na wolnych obrotach rośnie. W korku również rośnie. Załącza się wiatrak. Temperatura spada dopiero jak już jadę jakieś 20-30km/h lub szybciej.

Podejrzewam uszczelkę pod głowicą, ale nie miałem jeszcze jak zajrzeć od spodu na silnik i sprawdzić czy gdzieś nie ucieka. Są jakieś miejsca ukryte, które powinno się sprawdzić czy tylko ogólnie popatrzeć czy gdzieś nie cieknie? Uszczelka pod głowicą czy może to być coś innego?

Offline Nabuknedasar

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 100
Płyn chłodniczy znika
« Odpowiedź #1 dnia: 06 Sierpień 2014, 22:51:04 »
Zacznij od przeglądu wszystkich węży gumowych, łącznie z tymi do nagrzewnicy. Jak widać gdziekolwiek białe/zielone/niebieskie ślady na łączeniach lub pęknięciach, to masz przyczynę. Zbiorniczek na 1000km to nic wielkiego. Acha - sprawdź przede wszystkim sam zbiorniczek, także od spodu.

Offline kadafi

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 301
Płyn chłodniczy znika
« Odpowiedź #2 dnia: 08 Sierpień 2014, 15:35:18 »
Cytat: "Nabuknedasar"
Zbiorniczek na 1000km to nic wielkiego.
że co?
Przy sprawnym układzie nie powinno nic ubywać. Mi w astrze ubywało 1cm w zbiorniczku na 1000km to już mnie to wkurzało - do wymiany oringi przy nagrzewnicy. Teraz płyn na stałym poziomie - nie dolewam.

Offline Nabuknedasar

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 100
Płyn chłodniczy znika
« Odpowiedź #3 dnia: 11 Sierpień 2014, 09:50:17 »
Cytat: "kadafi"
że co?
Przy sprawnym układzie nie powinno nic ubywać.


Owszem, przy sprawnym.
Miałem na myśli, że mi w Polonezie zżera zbiorniczek na 100-200km, a przyczyną są tylko stare przewody gumowe.

Offline Timon

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 500
Płyn chłodniczy znika
« Odpowiedź #4 dnia: 11 Sierpień 2014, 19:05:33 »
No to masz przyczynę - kup jakieś odpowiednie w Castoramie i wymień :) W sprawnym układzie nie ma prawa ubywać płyn w tak dużej ilości. Czasem może odparować trochę wody z płynu, ale to raczej nie będzie widoczny spadek w zbiorniczku. Mi nagle zaczął znikać, więc usterki trzeba było poszukać.

U mnie winowajcą okazał się termostat. Nie podejrzewałem go, ponieważ auto rozgrzewała się w miarę w normalnym czasie i podczas jazdy trzymało temperaturę bez większych nieprawidłowości (to znaczy jak jechałem na autostradzie z większą prędkością to temperatura była delikatnie wyższa niż w mieście, ale nieznacznie i się nie przegrzewał). Temperatura rosła szybko jedynie w korku i wtedy załączał się wentylator, ale tak po 15minutach stania w miejscu. Płyn uciekał prawdopodobnie poprzez zaworek (bezpieczeństwa?) w korku zbiorniczka przy zbyt dużym ciśnieniu, ale w takiej ilości, że plam nie było, bo od razu musiał odparowywać. Na masce od strony wewnętrznej w miejscu nad tym zaworkiem są ślady jakby ochlapania, ale wcześniej tego tak nie skojarzyłem - nawet nie zauważyłem.

Mechanik po otworzeniu maski od razu zwrócił uwagę na to, że węże układu są twardsze niż powinny być, odkręcenie korka chłodnicy spowodowało wypływ płynu tą drogą. Układ został sprawdzony pod kątem dwutlenku węgla w płynie (gdyby nie wypływający płyn to samo sprawdzanie trwałoby 5minut, więc polecam wszystkim podejrzewającym padniętą uszczelkę). Gazu nie było, więc diagnoza, że uszczelka pod głowicą jest ok. Kolejną rzeczą, która to potwierdzała był dobrze działający goracy nawiew na wolnych obrotach.

Termostat wymieniony i płyn już nie znika, a silnik działa trochę równiej, choć to ostatnie to może tylko złudzenie. W każdym razie naprawa skuteczna.


Nie podejrzewałem termostatu również dlatego, że już go kiedyś wymieniałem i wtedy objawy jego uszkodzenia były zupelnie inne (dlatego, że się zaciął w pozycji otwartej). Kiedy go poprzednim razem wymieniałem objawy jego nie działania były takie, że wskaźnik temperatury zanim ruszył do góry czekał aż przejadę z 15km. Po wymianie szybko doszło do mnie, że to nie było jego prawidłowe działanie. Myślałem, że nieprawidłowa praca termostatu wiąże się ze skrajnie nieprawidłowym działaniem (albo łatwe do zauważenia niedogrzewanie albo przegrzewanie). Okazuje się, że termostat może się przycinać bądź blokować w pozycji pośredniej między otwartą, a zamkniętą.