Dzisiaj oddałem auto do majstra. Przewidywany koszt to 70 zeta koronka i 150 robota... Cóż jeżeli coś może się nie udać, nie uda się na pewno. Po odkręceniu mcpersona i sworznia okazało sie ze nie da się zdjąć piasty i zwrotnicy z półosi. Po rozpięciu przegubu na prasę i co? I nic...30 ton to za mało, ani drgnęło. Kolejna prasa...100 ton i co? i nic...ani drgnęło. Do roboty wkroczył palnik i prasa razem. Wynik? Zwrotnica i piasta cała, a przegub, łożysko i czujnik ABS, którego też nie dało się wyjąć szlag trafił. Nowe łożysko 200, przegub 200 czujnik ok. 100 plus dużo więcej za robotę. Może zamknę się w 1000. Tak skończy się zapewne moja przygoda z koronką od ABS-u. :-/ :evil:
P.S. Byłem przy tym wszystkim, bo pewnie bym nie uwierzył....