[Getz] [Getz] Check engine - ile można jeździć?

[jmtotaszek]

Cześć,
jakiś czas temu zapaliła mi się złowieszcza ikonka check, ale samochód jeździ normalnie. Nie stracił mocy, odpala od razu, nie dławi się. Dotychczas przejechałem z tą ikonką jakieś 70km.
I tu pytanie: czy jest jakieś ograniczenie przejechanej odległości gdy świeci się check engine?

Niestety nie wiem co to za błąd, nie mam kabelka. Chcę się tym zająć gdy będę miał więcej czasu.

[Andy]

Cześć,
jakiś czas temu zapaliła mi się złowieszcza ikonka check, ale samochód jeździ normalnie. Nie stracił mocy, odpala od razu, nie dławi się. Dotychczas przejechałem z tą ikonką jakieś 70km.
I tu pytanie: czy jest jakieś ograniczenie przejechanej odległości gdy świeci się check engine?

Niestety nie wiem co to za błąd, nie mam kabelka. Chcę się tym zająć gdy będę miał więcej czasu.

Ja też przejechalem 70 na check engine... tyle, ze tysięcy U mnie problem zgłasza sonda lambda, można wyregulować sekwencję ale wymaga to doświadczenia i zaangażowania gazownika. Minusem ciągłego świecenia się diody jest to, że staje się bezużyteczna do sygnalizowania innych ewentualnych problemów.

[kosmos2011]

Jeśli nic się z silnikiem nie dzieje to można jeździć oj można. Kontrolka zapala się gdy zaburzona jest praca jakiegoś czujnika więc silnika nie zatrzesz i nic nie wybuchnie.  Osobiście gdy pierwszy raz ujrzałem tą żółtą cholerę to też mało zawału nie dostałem bo byłem sporo kilometrów od domu. Kup ELM 327 na pewno się przyda bo bez ciągłego kasowania się nie obędzie.

[tekla]

U mnie niedawno check oznaczał po prostu dziurawe złącze elastyczne. Jasne, że dało się jeździć, tylko auto warczało jakbym sportowy wydech mu zaserwowała

[robaszek127]

U mnie też od gazu co jakiś czas wyskakuje błąd i kasuję go nawet nie już kabelkiem a wyciągnięciem bezpiecznik n parę minut.
Jeżdżę tak dalej bo nie dam 100zł za kombinowanie u gazownika z ustawieniami bo szkoda kasy i czasu.

[kadafi]

robaszek127, a wiesz co to za błąd?
Gorzej jak będziesz miał np. za ubogo to wtedy kilka stów będzie mało.

[jmtotaszek]

Dzięki za odpowiedzi
Kabelek już zamówiłem, przyda się też do innych samochodów w rodzinie.

A co oznacza migająca ikonka check engine? Kiedyś przegoniłem mojego Getza dość agresywnie do 140km/h i zaczęła migać ta ikonka, ale po chwili zniknęła. Innym razem zaczęła mi migać gdy wypadł jeden z przewodów zapłonowych i autko chodziło na 3 cylindry (strasznie wtedy drżał, trząsł się). Poprawiłem przewód i było ok.

[robaszek127]

Wiesz zawsze straszą, że za ubogo a kup ludzi jeździ na instalacjach 2 generacji z wywalonymi krokowcami jak u brata w ibizie i po 100tys głowica nadal dobra.
U mnie błąd najczęściej jest o zbyt wysokiej temperaturze na układzie katalitycznym. Co ciekawe podczas ostrej jeździe po autostradzie nad morze czyli ok 900km nie wyskoczył a tylko przy normalnym użytkowaniu.
Kabelek polecam ten n wifi bo łączyć można się telefonem z androidem i mamy wtedy mini komp pokazujący sporo opcji. Gdzie na zwykłym kabelku u mnie niewiele pokazuje oprócz błędów.
Migający check to chyba wypadanie zapłonu podczas jazdy. Ja tak miałem jak chodził na 3 cylindry bo popsuł się komp od gazu.

[jmtotaszek]

Mam błąd P0420 - zbyt niska wydajność katalizatora.

Generalnie odradza się wymianę katalizatora na zamiennik, a nowy kosztuje ogromne pieniądze. Wykresy obu sond lambda są w normie, fluktuacje niewielkie, więc problem leży chyba w samym katalizatorze.

Co radzicie? 😩

[robaszek127]

Ceny oryginałów hyundaia to ceny z kosmosu i tu ktoś w Atosie wymieniał katalizator i chyba coś ok 1,5zł wyszło czy więcej.
To lepiej już znaleźć magika co wyłączy drugą sondę i wtedy zapominamy o katalizatorze bo na gazie się niszczy szybciej a i tak guzik potrzebny.
Ciekawe czy działają w tym przypadku owe dokładki odsuwające sondę od spalin dostępne na allegro.

[kosmos2011]

Witaj w klubie błędu P0420 ja już nawet nie kasuje "mil". Planuje w najbliższym czasie założyć tulejkę dystansową na drugą sondę.

[jmtotaszek]

Z tym nie kasowaniem ikonki informującej o błędzie to chyba źle robisz... Jeśli w autku pojawi się inny problem to nawet nie będziesz wiedział, bo "check engine" ciągle się świeci.


Mój obecny katalizator jest uszkodzony na 100% bo kiedyś było słychać gruchotanie metalu, jakby jakaś podkładka czy nakrętka luźno się obijała w wydechu - to musiał być fragment kata. Zwłaszcza, że dzień wcześniej pożyczyłem autko komuś i wrócił do mnie na dwóch cylindrach...

Na allegro znalazłem ofertę wspawania nowego katalizatora. Trzeba przesłać cały kolektor a mili panowie wstawią nowego kata. Koszt = 600zł. Warto?

screenshot rzeczonej aukcji: http://bounceapp.com/145461

[robaszek127]

Po pierwsze nie ma się gwarancji czy wydanie ponad 600zł wytrzyma więcej niż rok bo tyle oni dają. Tak samo nie wiadomo co to za wkład montują i takie biznes można zrobić samemu pewnie taniej bo to zakład z Warszawy a tam ceny wiadomo jakie.
Brat za wielki katalizator w idealnym stanie dał na allegro 150zł i dział mu do tej pory tak samo na gazie. Ale właśnie do gazu lepiej zakładać katalizator metalowy do silników wysilonych one są dużo wytrzymalsze ale nie tak wartościowe jak te zwykłe ceramiczne czy jak je nazywają.

[jmtotaszek]

Planuje w najbliższym czasie założyć tulejkę dystansową na drugą sondę.

Jak zrobisz to daj znać jak się sprawuje Dużo czytałem o tym problemie i Twoje rozwiązanie jest chyba najtańsze.

Więc może lepiej kupić używany katalizator od takiego samego Getza? Ceny są różne, dla siebie znalazłem nawet za 150zł.

[Maciek]

Planuje w najbliższym czasie założyć tulejkę dystansową na drugą sondę.

Jak zrobisz to daj znać jak się sprawuje Dużo czytałem o tym problemie i Twoje rozwiązanie jest chyba najtańsze.

Więc może lepiej kupić używany katalizator od takiego samego Getza? Ceny są różne, dla siebie znalazłem nawet za 150zł.

Nigdy nie wiesz co tam tak na prawdę jest w środku. Może się okazać, że wypalony jest w cholerę i tylko bez sensu wydasz pieniądze.