Witam
Póki co nie wymieniłem nagrzewnicy ale gazownik przepial mi parownik w szereg, ale po nagrzewnicy. Czyli silnik-nagrzewnica-parownik-powrot silnik.
Grzanie zdecydowanie się poprawiło, prócz oczywiście prawej strony, ale lewa i środek grzeją na tyle silno że można nagrzać w aucie.
Ale dziwne rzeczy dzieją się z temperatura silnika i reduktora.
Mianowicie zawsze miałem przy normalnej jeździe odczyt z obd temperatury w okolicach 86 stopni, dopiero w korku temperatura rosła, a na reduktorze było ok 63 stopnie.
Teraz po zmianach mam w czasie jazdy po obwodnicy, w tych temp co są teraz, na piątym biegu z prędkością 90km/h, potrafi mi się wentylator załączyć bo silnik łapie 93 stopnie,a wtedy włącza się wentylator. Natomiast na reduktorze mam ok 47 stopni i się zacząłem zastanawiać co będzie jak temperatura będzie na -15°C czy nie przelaczy się na benzynę, gdyż na gaz przechodzi przy +35°C.
Ale bardziej mnie nurtuje czemu teraz silnik łapie taką wysoką temperaturę w porównaniu do równoległego podlaczenia? Przecież nagrzewnica i reduktor są na małym obiegu, a termostat jest wymieniony i działa poprawnie, otwiera na duży obieg.