Ja mam rocznik 2009, 1.2 benzyna i przy filtrze paliwa też jest tylko literka I.
Narazie nie wymieniam choć filtr posiadam, może za pare lat sie przyda, tani też nie był, cos koło 70zł.
Co do reszty to ... ja przyjmuję zasade, że nie ma sensu wymieniać poł auta bo w książce serwisowej tak pisze, oczywiscie nie katuje czegoś do końca, ale jeżeli wszystko działa dobrze, to po co wymieniać niektore podzespoły? Szkoda, że jeszcze amortyzatorów nie karzą zmieniać po trzech latach lub 10000 tys km. W dodatku przebieg też mam mały więc jestem jeszcze bardziej przekonany co do swojej tezy.
Jeżeli chodzi o mycie w ASO, w ramach ceny za przegląd to jest to gra psychologiczna. Człowiek zadowolony, że auto czyste, bo to jest widoczne, natomiast co zrobili w środku ( jaki filtr, olej, czy w ogole zmienili) to już człowiek nie widzi, bo zaslepiony czystym autem. Dla ASO to zaden wydatek, chyba zawsze myja i odkurzaja auto praktykanci.
Nie wyobrazam sobie placic 900zł za cos co mozna ogarnąc w 400zł (dokladnie nie liczylem, mowie na oko). Ta cena jest z kosmosu po prostu. W dodatku przy tych usterkach z klamkami, klapami itp to jest to robienie z ludzi idiotów.