No jasne, po to jesteśmy żeby pomagać sobie, no nie? :-P
Mnie zaatakowały krzaki i miałem to samo.
Pan Edzio z belejakiego warsztatu zdiagnozował problem - nawalił silniczek, kupi nowy zamiennik (albo szrot) ok 150zl, a jak nie to oryginał 350 plus wymiana to już się dogadamy ale jakieś 80, zostaw pan samochód na dzień dwa, zrobim. Koszt od 230 do 430zł.
Pojechałem do ASO zapytać o cenę, bo na allegro nie mieli silniczków, a podmiankę strzelić chyba jestem sam w stanie, tak myślałem. W ASO poinformowali że silniczek 350 jak dobrze pamiętam, ale - tu mnie bardzo mile zaskoczyli - zaraz mechanik zerknie, zobaczą co da się zrobić.
Teraz uważaj.
Odkręcić wycieraczkę, zdjąć ją z trzpienia używając chwytaka do łożysk, zdjąć maskownicę w drzwiach, odkręcić silniczek. Silniczek rozebrać i powodem awarii jest poluzowana "obejma" trzpienia. Teraz możesz ją jakoś osadzić trwale, albo jak masz możliwość to polepszyć fabrykę i przyspawać na stałe. Skręcić już sam potrafisz. Problemem może być zdjęcie ramienia wycieraczki, ustawienie jej w pozycji pierwotnej przy ponownym zakładaniu no i umocnienie trzpienia.
Na szczęście są od tego fachowcy i w moim ASO chcieli śmieszne pieniądze - 50zł, zrobione w pół godziny.
Od tej pory ze wszystkim tam jeżdżę.