Witam, według założonych wcześniej planów postanowiłem wymienić oświetlenie swojej konsoli środkowej, przycisków oraz liczników.
Zdemontowałem konsolę, trochę ją przerobiłem oraz wkomponowałem w nią termometr.
Do rzeczy. Kiedy wymieniłem oświetlenie przycisków na diody, oświetlenie liczników na ledy, wszystko było ok.
Zapalałem światła i wszystko ładnie zaczynało się świecić. Po zamontowaniu diód do konsoli środkowej i odpaleniu świateł, konsola się nie świeciła, a z regulacji jasności poszedł dym... Załatwiłem drugi potencjometr i na podłączonym całym zestawie spalił się bezpiecznik.
Teraz pytanie co może być powodem takiego zachowania? Czy przez to, że wymieniłem żarówki zwiększyło się natężenie jakie przepływa przez potencjometr i dlatego się spalił? Dlaczego na innym potencjometrze wywala bezpiecznik. Kiedy zamieniłem bezpiecznik na 15A z 10A i podłączyłem stary potencjometr, nie leciał już z niego dym, nie grzał się on, a grzał się bezpiecznik pod maską.
Jakieś pomysły?
Załatwiłem miernik, jutro wszystko rozbiorę, kupię nowy potencjometr i będę podłączał wszystko po kolei. Wsadzę tylko mały bezpiecznik, by przy lekkim skoku się palił bezpiecznik, a nie regulator^^
