Po pierwsze pamietaj, że światła do jazdy dziennej tak jak każde inne powinny mieć homologacje. To w temacie prawa na tyle.
Jeżeli chodzi o zastosowanie diod zamiast żarówek to trzeba to dobrze opracować. Niestety dostepne w wielu firmach tuningowych "żarówki diodowe" w wiekszości wypadków nie posiadaja w sobie żadnego regulatora. Efekt: w krótkim czasie ulegają przepaleniu z powodu skoków napięcia w instalacji samochodu (przy normalnej pracy już jest ponad 14V) które przekładają się na potężny wzrost prądu przepływającego przez diody.
U mnie najtańsze zamienniki W5W (1 dioda led w kształcie walca na ALLE.. za około 2pln) spalały się średnio co 2 miesiące sztuka.
następnie kupiłem coś takiego:
3 dni temu przestało świecić 6 z 9 diod w jednej z żarówek - od momentu zakupu minęło około pół roku. Druga "żarówek" nadal jest sprawna. Cena: około 20zł/szt
Do oświetlenia tablicy rejestracyjnej użyłem 2 zamienników dla żarówek rurkowych:
Zastosowane tam są jakieś bardzo mocne diody i obudowa się niestety troszkę grzeje.
W mojej wersji obudowa była metalowa a nie z tworzywa sztucznego jak na przykładowym zdjęciu.
Efekt jest taki, że wczoraj wymieniłem drugą z nich (i ostatnią) znów na zwykłe żarówki ponieważ obie się przepaliły a od zakupu minęło 6 miesięcy. Cena była coś około 13zł za sztukę.
Jeżeli chodzi o rodzaj światła i jego widoczność to jestem bardzo zadowolony ale wytrzymałość tych "żarówek" na wachania napięć w instalacji samochodowej jest żadna. Dlatego myślę, aby samemu wstawić ledy do oprawek ale dodając tam jakiś prosty stabilizator prądu. Poważnie sprawdż jak bardzo jasne są diody które chcesz wstawić jako STOP. Te światła jak żadne inne muszą być NAPRAWDĘ widoczne i to nie tylko w nocy ale także w dzień.