Autor Wątek: [Santa Fe CM] katalizatory w santa fe  (Przeczytany 4697 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

kryszard

  • Gość
[Santa Fe CM] katalizatory w santa fe
« dnia: 24 Luty 2014, 15:23:37 »
Szanowni koledzy, od tygodnia jestem "szczęśliwym" posiadaczem santa fe z 2006 roku i przyznam, że samochód bardzo mi się podoba, ale znając mojego pecha to powinienem raczej się na komunikację miejską i taksówki przesiąść. W przeciągu tygodnia dwie "awarię", więc póki co uważam, że to bardzo awaryjny samochód lub mój egzemplaż jest trefny (kupiony od właściciela, który niczego nie zatajał i wszystko o samochodzie opowiedział) tyle ,że po kilku km ok. 60 zapalił się check(podejrzenie padło na gaz), na kompie okazuje się "za uboga mieszanka rzędu 2", dzień później zapalił się AIR BAG, po rozebraniu okazuje się że przerwana jest taśma, no cóż pech to pech, samochód zmienił właściciela i się odgrywa, więc póki co żeby wkupić się w jego łaski to pojechał na kompleksowe czyszczenie parą i polerkę lakieru, taśmę zamówiłem więc AIR BAG nie będzie już raził po oczach, ale zostaje temat CHECK ENGINE... tutaj na kompie pokazuje że katalizatory zdechły, wykresy za katem takie jak przed. Zamontowane było coś co nazwane zostało emulatorem, ale nie pomogło. Kilka słów o wspomnianym emulatorze, a właściwie dwóch bo dwa zostały zamontowane: wygląda to jak śruba z otworem mającym zmniejszyć ilość spalin trafiających do sondy, co ma oszukać odczyty. Nie pomogło, i nie wiem dlaczego, ale na mój chłopski rozum pomagać nie może bo przecież chodzi chyba o jakość spalin a nie ilość, więc może trzeba tym tropem pójść. Z prośbą pomocy w temacie zwracam się do Was szanowni użytkownicy santa fe, czy Waszym zdaniem można jakoś pokombinować z tym odczytem, jakiś super czujnik oszukujący komputer lub cokolwiek innego. Napiszcie czy mieliście kiedyś podobne problemy i jak z nimi sobie poradziliście. Czy konieczne będzie wymienić katy na nowe i czy można użyć w tym celu jakiś zamienników? POMOŻTA :D Stawiam piwo każdemu co wniesie coś owocnego do dyskusji. Dodam, że jestem z łódzkiego, gdybyście chcieli polecić jakiegoś mechanika-magika... Pozdrawiam

martinez98

  • Gość
[Santa Fe CM] katalizatory w santa fe
« Odpowiedź #1 dnia: 24 Luty 2014, 17:54:31 »
Zmartwię Cię kolego, ale nic nie wymyślisz poza wymianą katalizatorów. Żadne tulejki - to ściema. Podstawowa sprawa jednak - czy masz błędy od katalizatorów czy tylko sondy falują podobnie jak pierwsze?
Niestety V6 kosztuje i sam się o tym też przekonuję. Od pół roku walczę z błędami sond u siebie, tyle, że tych przed katalizatorami. Błąd zbyt ubogiej mieszanki to na 99% wina regulacji gazu. Popatrz jakie masz korekty paliwowe (LTFT). Jaka instalacja gazowa? Sprawdź też jak się zachowuje na benzynie.

kryszard

  • Gość
[Santa Fe CM] katalizatory w santa fe
« Odpowiedź #2 dnia: 24 Luty 2014, 21:02:32 »
Na samej benzynie też wyskakuje check więc problem tkwi w odczytach. Jeżeli chodzi o charakterystyki wykresów to problem pojawia się na wylocie z katalizatora, powinno być płasko i w granicach 200-400 a u mnie wygląda na to że skład spalin trafiających do katalizatora jest taki sam jak z niego wychodzących. Wymiana katalizatorów to chyba ostateczność, ale jeżeli nie ma innego wyjścia będzie trzeba kilka groszy zapłacić, nie wiem tylko czy jest sens we wrzuceniu używki, czy nowy zamiennik, bo orginał nie wchodzi w gre 4 tysie za sztuke to nie są pieniądze jakie jestem w stanie zapłacić za zgaszenie checka. Jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś pomysły to proszę o podzielenie się ewentualnymi możliwościami. Dokładny kod blędu to:
PO174
Może ktoś pomoże :D

Offline mirek70

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 124
Re: [Santa Fe CM] katalizatory w santa fe
« Odpowiedź #3 dnia: 24 Luty 2014, 21:10:58 »
Witam...
U mnie czasami też zapala się kontrolka CHECK ENGINE po jakimś czasie sama gaśnie i jest Ok...kończy się gaz pojawia się CHECK ENGINE, przełączam na benzynę i znika...odczyt z komputera taki jak u Ciebie. Swojego Santa Fe kupiłem prawie rok temu...zero awarii więc parę złotych wydałem na samochód oryginalne orurowanie Antec + pioneer avic z Navi, kamera cofania, drugi komplet alufelg + opony, za parę dni grill...Ogólnie jestem bardzo zadowolony, poprzedni samochód był Santa Fe I benzyna + gaz też 6 lat zadowolenia z auta...

Pozdrawiam

Offline Zbyszek

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 1311
[Santa Fe CM] katalizatory w santa fe
« Odpowiedź #4 dnia: 24 Luty 2014, 21:28:30 »
kryszard, jeśli Cię to zainteresuje to mam sprawdzonego tłumikarza w Warszawie (chyba jeden z najstarszych tego typu warsztatów w Warszawie a jeśli coś się u mnie dzieje z wydechem to do niego jeżdżę już od ponad 20 lat) który dorabia m.in. katalizatory i z gwarancją. Polecam się dowiedzieć bo ceny mają przyzwoite:
http://tlumikitomala.supermechanik.pl/

martinez98

  • Gość
[Santa Fe CM] katalizatory w santa fe
« Odpowiedź #5 dnia: 24 Luty 2014, 21:39:20 »
Cytat: "kryszard"
powinno być płasko i w granicach 200-400

Jeśli już to niemal płasko w okolicy 0,7V podczas jazdy.
A używanych kolektorów do Twojego silnika nie ma? Bo rozumiem, że chodzi Ci o katalizatory zintegrowane z kolektorami wydechowymi przy głowicach.
Nadal nie odpowiedziałeś, czy błąd p0174 jest jedyny czy masz też błędy dot. niewydolności katalizatorów? Bo to, że sondy za katalizatorami falują to jeszcze nie koniec świata. Co innego jak komputer już łapie na podstawie tych odczytów błędy. Na moim przykładzie mogę podpowiedzieć, że najpierw dobra diagnoza, a potem zakupy, jak widzisz zainwestowałeś już w magiczne tulejki - zupełnie bez sensu - a problem pozostał.

kryszard

  • Gość
[Santa Fe CM] katalizatory w santa fe
« Odpowiedź #6 dnia: 25 Luty 2014, 10:50:03 »
magiczne tulejki zostaną wymontowane przez magika który je zamontował, gdyż jak stwierdził w większości przypadków działa, ja jestem tym nielicznym który jest oporny... Katalizatory używki owszem są, ale nie wiem jak wygląda żywotność takich katalizatorów.
Jeżeli chodzi o błędy jakie się pojawiają to jutro/pojutrze pojadę na całościową diagnozę i wezmę wydruki.
Jeżeli chodzi o awaryjność samochodu to trudno nazwać takie "pierdoły" awaryjnością gdyż samochód jeździ, odpala i pozwala się poruszać z punktu A do punktu B. Check nie zagraża bezpieczeństwu, ale tylko denerwuje :).
Jak tylko będę miał całą diagnozę to odezwę się i wtedy będziemy radzić.
Dziękuje wszystkim za odpowiedzi i zainteresowanie.
Pozdrawiam