Autor Wątek: [Santa Fe CM] Duży problem przy pierwszym rozruchu  (Przeczytany 17135 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline DjKosmit

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 62
    • http://www.cafe-chocolate.pl
[Santa Fe CM] Duży problem przy pierwszym rozruchu
« Odpowiedź #15 dnia: 07 Kwiecień 2014, 20:44:18 »
Koledzy w końcu udało się odstawić auto do mechanika.

Przed próbą naprawy znów pojawiłem się u elektronika do sprawdzenia czy aby na pewno nie ma jakiś błędów - nie było żadnych.

Mechanik zajął się zbiornikiem paliwa i stwierdził w nim opiłki metalu w części gdzie jest przewód paliwowy powrotu z silnika w części gdzie jest pompa opiłków nie stwierdził. Jak powiedział to zbiornik dwukomorowy (przedzielony ??)

Diagnoza jednak wtryski lub pompa WC, a że tym się nie zajmuje odesłał wszystko do zakładu w którym regenerują wtryski i pompy. Po kilku dniach dowiedziałem się że wtryski w stanie idealnym, a pompa również nie wykazuje oznak zużycia. Wszystko wyczyszczono złożono i jest w drodze do mechanika. Ok super uniknąłem dużych kosztów związanych z ewentualną regeneracją.
Więc skąd te opiłki ?? Z zacierania pompy w zbiorniku ?? Czy jest jakieś inne źródło tych opiłków ??
Możliwe że takowe opiłki mogły dostać się z paliwem podczas tankowania ??

Nie znam za bardzo poprzedniej historii auta, może ktoś wymieniał wtryski i pompę WC a nie posprzątał w zbiorniku ?? Nie mam pojęcia.

Macie jakiś pomysł ??

[ Dodano: 2014-04-12, 15:37 ]
Dostałem auto z powrotem kilka dni temu i muszę stwierdzić różnicę w stosunku do tego co było przed naprawą.

Wszystko wróciło do normy jakiej przyzwyczaiłem się zaraz po zakupie, czyli dynamiczna reakcja na pedał gazu i jak dotąd żadnych problemów z odpalaniem czy mocą. Auto lepiej się wkręca na obroty i co mnie zdziwiło spadało spalanie. Przed naprawą komputer wskazywał średnie 9,4l w tej chwili przy takiej samej jeździe nawet 8,5l (taki wynik uzyskiwałem do 3 miesiąca po zakupie auta dopóki nie zaczęły się problemy - spalanie wzrastało)
Mechanik wyczyścił zbiornik z opiłków, został wypłukany w benzynie ekstrakcyjnej i dokładnie wysuszony czynność tą powtórzono kilka razy. Przeczyszczony został również cały układ paliwowy.
Skoro specjaliści stwierdzili że wtryski i pompa WC nie wykazują śladów zużycia to zabieram się za sprawdzenie lokalnego paliwa, które tankowałem do tej pory. Zaleje jakiś słój odstawię i zobaczymy czy wytrąci się coś co może wskazywać na pochodzenie tego syfu w moim zbiorniku. :)