Autor Wątek: [Atos Prime] [Atos Prime] Wysokie spalanie, szarpanie po puszczeniu gazu,  (Przeczytany 4460 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

rafix

  • Gość
Siemanko :)
Ostatnio po trasie Wrocław - Berlin - Trzebiel na ostatnim odcinku już do Wrocławia umarła cała kopułka zapłonowa - wyrobiona i do tego połamana - wymieniona na praktycznie nieużywany zamiennik wożony w bagażniku przez mechanika - ja tylko stałem i marzłem :) Problem pojawił się zaraz po tym fakcie, znacząco wzrosło spalanie, na tyle, że pod Legnicą musiałem dolewać - a wcześniej podczas jazdy do Niemiec na umierających częściach, mega mrozy (w połowie stycznia ten okres) spalanie było wzorowe.
Później już w mieście zauważyłem, że gdy hamuję silnikiem na każdym biegu (dla każdego biegu prędkość jest inna - odpowiednio wyższa im wyższy bieg) samochód szarpie i skacze zaraz po puszczeniu gazu, a po chwili gdy przetrzymuję go na tym skakaniu praca silnika wraca do normy i można nim spokojnie hamować do  zatrzymania. Dodatkowo na jałowym silnik chodzi nierówno, nie to żeby wahania były bardzo wysokie albo samochód się dławił, ale chodzi raz wolniej raz szybciej.
Dodam, ze szarpanie "na biegu" dzieje się cały czas, a na luzie dopiero na ciepłym silniku bez ssania. No i podczas przyspieszania idzie jak burza po wymianie całej kopułki, tutaj problemów nie ma.
Amortyzacja pod silnikiem jest ok, świece wymieniane były we wrześniu, ze 2 tysiące może zrobiłem od tamtego czasu.
Silniczek krokowy? Sonda? Odnośnie sondy, to orientujecie się może jaka powinna być prawidłowa rezystancja na sondzie (czy co tam się mierzy, kompletnie się na tym nie znam:)) w Atosie? Znajomy mechanik, powiedział, że w ten sposób też można sprawdzić sondę czy jest ok i by mi to zrobił za dobre słowo, niż żeby płacić komuś za podłączenie do komputera i niekoniecznie się czegoś dowiedzieć.
Jeżeli macie inne propozycje co to może być to chętnie wysłucham :)
Pozdrawiam i z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc :)
« Ostatnia zmiana: 21 Czerwiec 2020, 12:21:07 przez Brt »

Offline kadafi

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 301
Ja bym kupił kabelek ELMa ( nie jest to astronomiczny wydatek) i wstępnie spróbował coś zdiagnozować. Na 100% będzie to bardziej korzystniejsze niż sprawdzanie lub co gorsza wymienianie kolejnych "podejrzanych" elementów w samochodzie - bo tak doradzą na forum.
Przy tych objawach to może być "wszystko" a może okazać się że to jakaś błahostka np. zaśniedziałe styki we wtyczce.
ELM zostanie ci na przyszłość i nie będziesz się martwił że za każdym podłączeniem do kompa będziesz bulić kasę - a przy hyundaju przyda się nie raz .

rafix

  • Gość
Kabelek na pewno dokupię, choć raczej nie teraz bo sprawa może się zrobić poważniejsza. Otóż poszedłem na diagnostykę i nie wyszło nic, bo w ogóle komputer nie wykrył samochodu... Cały czas pokazywał komunikat, żeby włączyć zapłon, który włączony był. Gościu powiedział, że możliwe, że to coś głębiej w komputerze/łączności może siedzieć i że nic tu po nim i mogę jechać.
Problem jest też taki, że jak zobaczyli który to rocznik, to zaczęli coś tam sapać pod nosami, więc może nie umieli, albo sprzęt zły, komputerek mieli SOLUS PRO. No nie wiem. I teraz nie wiem czy szukać innego prywaciarza, który może nic nie zrobi, czy po prostu do ASO, zapłacić stówę i liczyć, że coś powiedzą.

Offline robaszek127

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 1455
Jeśli to złącze jest OBD2 to polecam spokojnie ale najlepiej ten droższy z bloototh bo działa idealnie sprawdzone w getzie. Sam kupiłem ten tańszy kabelkowy i możliwe, że przez program Scan master ELM nie pokazuje wszystkich opcji bardziej zaawansowanych.
A tamten z blototh plus program na telefon z androidem pokazuje wszystko ładnie i nawet ma opcje z mierzeniem spalania, przeciążeń itp.

Offline kosmos2011

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 8169
Najpierw bym pożyczył od kogoś ten kabelek i wypróbował czy na pewno działa bo co do tego mam wątpliwość (mimo że auto ma OBD2).

rafix

  • Gość
Z zalatwieniem kabelka mam problem... Ale nie o tym. Zauwazylem kolejny symptom - silnik dlugo sie grzeje i nie dochodzi chyba do odpowiedniej temperatury. Wskazowka osiaga ok 1/3 moze ciutke wiecej skali i koniec. Dopiero dzis zauwazylem, bo dawno nigdzie dalej niz do pracy niee jechalem

[ Dodano: 2014-03-07, 17:20 ]
Sorry, za post pod postem, ale chce podbic, pozniej prosze o scalenie. Znam jedna usterke - sonda umarla, analiza spalin z komputera makabryczna :) Mam pytanie odnosnie samej sondy. Mozecie jakas polecic? Z tego co wypatrzylem to jest z trzema przewodami. Widzialem tez jakies oferty uniwersalnych na jeden przewod i na cztery... Nie chce zbankrutowac na samej sondzie :)