Witam!!!
Jest to mój pierwszy post, do którego napisania zmusił mnie samochód.
Troche historii: kupiłem samochód w kwietniu, od tego czasu zrobiłem nim 10000km. Wszystko działało elegancko poza takimi szczegółami jak zwykle zgrzytająca jedynka przy wrzucaniu gdy samochód jechał (aby wrzucić bez zgrzytu musiałem praktycznie się zatrzymać, ale uważam że jest to w miarę normalne). Dziwił mnie też wsteczny że nie zawsze wchodzi, zwykle za 2-3 razem, czasem za 1, czasem za 4, ale w instrukcji wyczytałem że trzeba czekać po wyrzuceniu z innego biegu 5 sekund i to pomaga, ale tylko w połowie przypadków, zwykle i tak musze jeszcze cofnąć ciut wajche i znowu próbować i już wchodzi. Generalnie mi to nie przeszkadza zbytnio, ale piszę bo może mieć związek z tą sprawą.
W piątek (rano, na mrozie) po odpaleniu zaczął wydobywac się z okolic skrzyni biegów dziwny dźwięk (dosyć głośny - porownywalnie głośny jak silnik), taki turkot przypominający np. wysypane łożysko, minimalnie zaczął samochód bardziej drżeć na wolnych obrotach, a najgorzej było jak dalem na 1000 obrotow, przy 1500 juz ustaje i praktycznie go nie ma. Tego dnia samochód zrobił 4km, wieczorem koło 6km i było to samo, dzisiaj przy przejechaniu 5km objawy takie same, jednak gdy przejadę z 3 km i postawię go na wolnych obrotach dźwięk jest zauważalnie mniejszy. Nasila się też jak zmieniam biegi, np. rozpędzam na 2 do ok 1900obr. i daję na 3 to wtedy czuć go najsilniej. Objaw ten występuje bardzo słabo gdy wcisnę sprzęgło, da się go zauważyć, ale turkot ma 1/4 swojej głośności.
Podejrzewam dwumasę, jednak poprzedni właściciel wymieniając sprzęgło 15000km temu wymienił tez dwumase ponieważ mechanik mu powiedział że za kilka tysięcy km będzie do wymiany. Rozrząd był wymieniony ok 25000km temu, obecnie samochód ma niewiele ponad 195000km.
Na dzień dzisiajszy samochód odstawiłem i stoi w garażu bo nie wiem czy można tak jeszcze jeździć i czy jazda nie spowoduje większych powikłań.
Z góry dziękuję za zainteresowanie i prosilbym o udzielenie mi jakiejś pomocnej informacji co to może być. Liczę że rozwiąże problem w miarę szybko, ponieważ mój drugi samochód na zime nie jest za najlepszym rozwiązaniem.
P.S. Przy ruszaniu nie szarpie, rusza się tak samo płynnie jak kiedyś, tyle ze jest ten dźwięk. Na koła nie przenoszą się żadne drgania.