Forum > Santa Fe SM
[Santa Fe SM] Wymiana tulei tylnego wahacza wzdłużnego
Hulltay:
Witam Szanownych Kolegów, od jakiegoś czasu odzywa mi się prawa tuleja tylnego wahacza (piszczy i puka na wybojach) - wizualnie widać że ma już dość:) jak na złość dzisiaj cofają przywaliłem z niewysoki murek z opcją ukryty:) prawym tylnym kołem aż koło kiery obróciło mi się parę stopni w lewo :evil: . Santa jedzie prosto ale kiera przesunięta. Wiem już na pewno że do wymiany idą tuleje po obu stronach wraz z podkładkami tulei, po takiej operacji na pewno nie obejdzie się bez ustawiania geometrii/zbieżności, pytanie czy z tymi tulejami bawić się samemu czy jechać do swojego mechanika? Dodam że warunki do prac mam pod domem/chmurką ;-)
http://www.fox.rzeszow.pl/TULEJKA-WAHACZA-WZDLUZNEGO-TYL-hyundai-Santa-Fe-20%284,967,13059%29.aspx
Dzięki z góry za wszelkie sugestie/uwagi :-)
cezaros:
Mnie to samo czeka niedługo - właśnie muszę odebrać z foxa podkładki do tulei (tuleje już mam) na podkładki musiałem czekać. Ja będę sam to robił ale mam wynajęte w zakładzie mechaniki stanowisko z podnośnikiem dwukolumnowym - nie jestem tak odważny żeby pod chmurką to robić dlatego że jak patrzyłem trzeba wahacz ściągnąć, co za tym idzie i sprężyny itd. W twoim przypadku możesz mieć starego typu wahacze (te rdzewiejące) wymienili je w 2003 roku na nowsze i dołożyli stabilizator. te nowsze już nie rdzewieją ale te starego typu to masakra (dlatego w foxie mają na stanie starego typu wahacze bo schodzą jak świeże bułeczki) weź dobrze się przyglądnij co masz i czy nie czeka cię wymiana (czego ci nie życzę) wahaczy.
Hulltay:
Jeżeli chodzi o wahacze to są zdrowe jak dzwon, co prawada nie mam stabilizatorów (możliwe że były wymieniane w akcji producenta). Co do wymiany to oddam wozidło do mechanika i nie będę sie porywać na wymianę pod domem, żeby mnie coś nie zaskoczyło:) Zastanawiam się tylko co mogło spowodować obrócenie kiery w lewo?
Dareq36:
Osobiście oddał bym do mechaniora z opcją geometri kół , choć sama wymiana tulei z tego co pamiętam to ..dla mechaniora pikuś. Nie powinno to mu zająć dużo czasu a i koszt nie powinien być duży ( myśle, że w porywach 200-250 zeta łącznie z geometrią). Przy okazji ustawi zbieżność co uchroni Cię od wymiany tylnych opon - nie będą się ścierać . Istnieje jeszcze możliwośc ( obyś tego uniknął ) że podczas udeżenia skrzywił się Tobie wahacz - czego Tobie nie życze. Odniśnie przestawienia koła kierownicy to z tego co pamiętam jak mi mechanior tłumaczył, w momencie wyrobienia się tulei, podczas jazdy ze względu na luz wahacz cofa się i samoczynnie zmienia się zbieżność i koło ustawia się "na zewnatrz". Zeby samochód jechał prosto to w tym momencie koła przednie "kontrują" i dlatego jest lekkie przestawienie kierownicy .
Hulltay:
To by tłumaczyło zachowanie kiery, dzięki że mnie w tym utwierdziłeś bo też tak rozumowałem, co do wahacza i uderzenia to nie było ono na tyle mocne aby wygiąć taki kawał kształtowanego żelastwa, zabiłem do końca tą pływającą tuleję, odczułem to zwłaszcza dzisiaj rano jadąc po nierównościach - brak stabilności i sztywności tyłu. Sancio idzie na weekend do mechaniora i na zbieżność, dzięki za rady i sugestie:)
Nawigacja
[#] Następna strona