Ja bez problemu poradziłem sobie zwykłym Francuzem, żabą czy jak go tam zwą, po prostu kluczem zaciskowym a drugą ręką dociskałem tłoczek (uważaj , żeby kluczem nie uszkodzić osłony tłoczka).
Do całej operacji nie trzeba używać dużo siły, tak, że spokojnie sobie poradzisz.
Tłoczek ma cztery wyżłobienia, w jedno z nich musi wejść wypustka, która znajduje się na środku klocka
Lukaj na zbiorniczek płynu hamulcowego, w razie czego usuń nadmiar płynu, najlepiej strzykawą ;-)