Tak. Byłem zadowolony. I były testowane we wszystkich warunkach i dały radę. Nawet zimą w Zakopanem. W sumie jeździłem na nich ponad trzy lata, także kilka pełnych zim obskoczyły. Nowy właściciel auta też jest zadowolony z tych opon, a dodam, że to osoba bardzo negatywnie nastawiona do opon wielosezonowych. Także o czymś to świadczy.
Wracając do testów, to Falken świetnie wypada na mokrej nawierzchni i pod tym kątem te opony były projektowane. A nie ukrywajmy, w dużych miastach zimą jeździ się głównie po wodzie. Po słonej wodzie. I te opony świetnie sobie radzą w tych tak naprawdę trudnych dla opony warunkach. W śniegu też dobrze sobie radzą. A na lodzie każda jedna się ślizga. Nawet najlepsza zimówka.
I jak kiedyś wspomniał w tym wątku Obelix, że, cytuję: „… najważniejsze są opony mózgowe”, także żadna opona nie zastąpi myślenia.
I tak jak wspomniałem w opinii. Falken działa na rynku amerykańskim. A to bardzo wymagający rynek. Tam nie ma miejsca na żarty. O czym świadczy chociażby porażka VW.
Jacaw, nie wiem jakie są Twoje oczekiwania wobec tych opon, ale jeśli jeździsz głownie po mieście, preferujesz umiarkowany (spokojny) styl jazdy, to jak się zdecydujesz na zakup tych opon, to daje sobie dwie ręce uciąć, że będziesz zadowolony. Druga sprawa, daję Ci już teraz przyzwolenie, że jeśli się zawiedziesz, to możesz mi pojechać tu na forum oficjalnie ile wlezie, a ja pokornie przyznam się do porażki i Cię przeproszę. Ale nie ukrywam też, że chciałbym, aby to była Twoja i tylko Twoja świadomie podjęta decyzja. Nie pod wpływem moich komentarzy i opinii. Ja Cię nie namawiam. No może trochę zachęcam :-P Masz test, masz moją opinię co do tych opon, ale sam musisz zadecydować czy wchodzisz w temat, czy nie. Sam musisz to przełknąć.