Autor Wątek: pomarszczona srebrna okleina kierownicy  (Przeczytany 11069 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

eli2

  • Gość
pomarszczona srebrna okleina kierownicy
« dnia: 07 Lipiec 2009, 16:14:41 »
Auto 2 tygodnie.
Pomarszczyła mia się od ciepła srebrna okleina na kierownicy. (ta imitacja metalu) szok. No i skrzypiący fotel.
Zrobiłem dopiero 3.000 km i już taki zonk.
A tak długo myślałem nad Octavią. No i wyszło mi bokiem wrodzone skąpstwo (niecałe 10.000 zł różnicy)

Czy ktoś miał ten problem?
W miejscu pomarszczenia trzymam często ręce.
Albo od potu, albo od słońca. Albo reakcja potu ze słońcem.
Ciekawe czy to felerny ogzemplarz czy częsta usterka.
W każdym bądź razie reklamowałem. Dealer porobił zdjęcia i przesłał "wyżej".

speedmaster

  • Gość
pomarszczona srebrna okleina kierownicy
« Odpowiedź #1 dnia: 07 Lipiec 2009, 18:07:12 »
mojemu za 3 miesiące strzelą 2 lata i żaden z opisanych objawów się nie pojawił :roll:

Marek

  • Gość
pomarszczona srebrna okleina kierownicy
« Odpowiedź #2 dnia: 28 Lipiec 2009, 19:41:27 »
eli2 nie chce byc niegrzeczny i sie czepiac,ale przyznanie sie do takiego stylu jazdy nie swiadczy o Tobie dobrze jako o kierowcy.nie sadze,zebys w przypadku kryzysowej sytuacji (czego Ci oczywiscie nie zycze) zdazyl przelozyc rece tam gdzie powinny byc.
dealer na pewno wymieni ta czesc, to przeciez tylko kawalek plastiku,a kiedy juz bedziesz mial kierownice jak nowa,pamietaj: rece na godzinie za pietnascie trzecia.
pozdrawiam

mihu_24

  • Gość
pomarszczona srebrna okleina kierownicy
« Odpowiedź #3 dnia: 29 Lipiec 2009, 00:36:42 »
Śfiynto prowda!
 :evil: :>

szymonmtb

  • Gość
Re: pomarszczona srebrna okleina kierownicy
« Odpowiedź #4 dnia: 30 Lipiec 2009, 13:16:54 »
Cytat: "eli2"
Auto 2 tygodnie.
...
W każdym bądź razie reklamowałem. Dealer porobił zdjęcia i przesłał "wyżej".


Hej

Mój i30 skończył 8 lipca 1 rok (od pierwszej rejestracji przez salon = jazda testowa).
8 lipca stuknęło mu też 6-miesięcy użytkowania przez moja osobę, przejechałem do tego czasu 7tys./km.
Zdarzało mi się czasami się (sporadycznie w "dłuższej" trasie) odchylić fotel i trzymać ręce na "KLAKSONIE" - jednak nic takiego z moją kierownicą się nie dzieje :D ufff ...

Mogę jedynie powiedzieć, że wymiana gwarancyjna (w moim i30) - sprężyn - na nowe, trwała 2-miesiące!!
Możliwe, że w Twoim przypadku szybciej się to odbędzie, wszystko zależy od podejścia ludzi (ich "opieszałości"), od których zależy proces tej naprawy/wymiany.
Pocieszające może być to, że zrobili Ci od ręki zdjęcia - umie kombinowali na początku z mailowym opisem, a gdy w końcu zaczęli robić zdjęcia - to robili je chyba 3x ...


Życzę Wytrwałości i Powodzenia w efekcie końcowym.

PS. Mi również w trakcie 6-wizyt w salonie, odechciało się posiadać JAKIKOLWIEK SAMOCHÓD :-(

gummi.cezar

  • Gość
Re: pomarszczona srebrna okleina kierownicy
« Odpowiedź #5 dnia: 30 Lipiec 2009, 23:31:30 »
Cytat: "eli2"

Pomarszczyła mia się od ciepła srebrna okleina na kierownicy.
A tak długo myślałem nad Octavią. No i wyszło mi bokiem wrodzone skąpstwo (niecałe 10.000 zł różnicy)


Kolega chyba nie słyszał o łuszczących się klamkach we wszystkich autkach z grupy VAG( Volkswagen, Audi, Skoda, Seat ).

eli2

  • Gość
pomarszczona srebrna okleina kierownicy
« Odpowiedź #6 dnia: 14 Sierpień 2009, 18:37:37 »
Cytat: "Marek"
eli2 nie chce byc niegrzeczny i sie czepiac,ale przyznanie sie do takiego stylu jazdy nie swiadczy o Tobie dobrze jako o kierowcy.nie sadze,zebys w przypadku kryzysowej sytuacji (czego Ci oczywiscie nie zycze) zdazyl przelozyc rece tam gdzie powinny byc.
dealer na pewno wymieni ta czesc, to przeciez tylko kawalek plastiku,a kiedy juz bedziesz mial kierownice jak nowa,pamietaj: rece na godzinie za pietnascie trzecia.
pozdrawiam


Rozbawiłeś mnie kolego. Przez 7 tygodni zrobiłem autem 12.000 km.
Policz sobie ile średnio jest dziennie.
No i spróbuj trzymać cały czas rece na kierownicy w układzie za dziesięć druga. (bo tak powinno się trzymać a nie za pietnaście trzecia).

Marek

  • Gość
pomarszczona srebrna okleina kierownicy
« Odpowiedź #7 dnia: 15 Sierpień 2009, 18:31:36 »
Kolego, samochodem o masie calkowitej przekraczajacej mase i30 o kilkadziesiat razy robie w ciagu 7 tygodni o wiele wiecej kilometrow niz wspomniane przez Ciebie 12000.I tak od wielu lat. Nigdy nie zdarza mi sie trzymac rak w taki sposob,ani w duzym, ani w osobowce.Prosze Cie wiec bardzo nie funduj mi korespondencyjnego kursu jazdy samochodem, uwierz,ze mozna trzymac rece w ten sposob caly czas.
Uwierz mi tez ,ze widzialem juz wielu na drodze (a raczej juz poza nia),ktorzy tez mysleli ,ze sa mistrzami kierownicy i,ze prawa fizyki ich nie dotycza.Niestety mylili sie.Tobie,ani nikomu tego nie zycze.
Twoj samochod, Twoj styl jazdy,Twoja sprawa.Pamietaj tylko,ze wystarczy sekunda,zeby zlamac zycie sobie i komus.
12000 w 7 tygodni to jakies 244 km dziennie,zakladajac,ze nie wysiadasz z auta rowniez w weekendy.Rzeczywiscie wynik wiekszy niz statystyczna srednia,ale nie jest tez czyms ekstremalnym.
Pozdrawiam i ekstremalnych szerokosci zycze.........

mancins

  • Gość
pomarszczona srebrna okleina kierownicy
« Odpowiedź #8 dnia: 15 Sierpień 2009, 19:39:05 »
Ta :D Ja kiedyś trzymałem jedną ręką na pewniaka aż pewnego dnia wjechałem z większa prędkością na koleinę - pewnie nie ja jeden nauczyłem sie tak trzymać obie ręce na kierownicy ;]

Przepraszam za mały offtop...

Marek

  • Gość
pomarszczona srebrna okleina kierownicy
« Odpowiedź #9 dnia: 15 Sierpień 2009, 20:00:44 »
Dokladnie o to mi chodzi.Absolutnie nie mam zamiaru pouczac czy umoralniac kolegi eli2 i nie chce zeby to tak zostalo odebrane.Chodzi mi wlasnie o to,ze w przypadku kryzysowej sytuacji (koleina, zwierzak wyskakujacy na jezdnie czy chociazby potrzeba ucieczki przed wariatem z drugiej strony wyprzedzajacym na "trzeciego") rece trzymane we wlasciwy sposob daja szanse na to,ze przy odrobinie szczescia i wlasnych umiejetnosci damy rade "ogarnac" sytuacje.Ulamki sekund stracone w takim momencie na przelozenie rak na kierownice,moga sie okazac decydujacymi.Byc moze o zdrowiu i zyciu.
Jezdza z nami najblizsze nam osoby, rodziny,ktore przeciez milujemy ponad wszystko na swiecie.Czy lekcewazenie elementarnych zasad prowadzenia auta,naprawde pokazuje ,ze ich kochamy???? Statystyki z polskich drog sa przerazajace, kazdy z nas mysli,ze jego jednak nie dotycza.Czyzby...???? Ku zastanowieniu wszystkich kolegow na forum...
Pozdrawiam

BartBartez

  • Gość
pomarszczona srebrna okleina kierownicy
« Odpowiedź #10 dnia: 16 Sierpień 2009, 16:48:06 »
Proszę wrócić do tematu rozmowy.

Marek

  • Gość
pomarszczona srebrna okleina kierownicy
« Odpowiedź #11 dnia: 16 Sierpień 2009, 17:13:53 »
Tak jest ! Wracamy ! ;-)
I nawiazujac do pierwszego wpisu kolegi,ktory zapoczatkowal temat-jest bardzo mozliwe,ze to pocenie sie rak powoduje marszczenie sie okleiny.Co prawda 98% wydzielanego przez nas potu to woda,ale pozostale 2% zawiera wiele roznych substancji,zarowno organicznych jak i nieorganicznych.Byc moze zachodza jakies reakcje tych substancji z materialami z ktorych wykonana jest okleina.Nie sadze,zeby czynnik termiczny mial tu znaczenie,gdyby luszczylo sie i marszczylo od slonca i temperatury ,zjawisko prawdopodobnie byloby masowe.
Jesli tak jest,to wymiana elementu usunie skutek,ale nie zlikwiduje przyczyny.
pzdr

gummi.cezar

  • Gość
pomarszczona srebrna okleina kierownicy
« Odpowiedź #12 dnia: 20 Sierpień 2009, 15:14:53 »
Rzeczywiście coś jest na rzeczy. Dzisiaj specjalnie przyjrzałem się kierownicy. Zauważyłem, brak srebrnej farby pomiędzy wieńcem a przyciskami od audio. Tam gdzie normalnie trzymam kciuka lewej ręki, kiedy np. zmieniam bieg. Nie jest to duży ubytek, ale mimo wszystko denerwuje.

andrzejap

  • Gość
pomarszczona srebrna okleina kierownicy
« Odpowiedź #13 dnia: 23 Sierpień 2009, 21:20:01 »
a ja dostałem w salonie skórzane obicie kierownicy (chyba imitacja skóry)

gummi.cezar

  • Gość
pomarszczona srebrna okleina kierownicy
« Odpowiedź #14 dnia: 24 Sierpień 2009, 10:48:07 »
Ale tego srebrnego plastiku na około airbaga nie obszywa się skórą !