Forum > i30 FD

pomarszczona srebrna okleina kierownicy

<< < (2/5) > >>

gummi.cezar:

--- Cytat: "eli2" ---
Pomarszczyła mia się od ciepła srebrna okleina na kierownicy.
A tak długo myślałem nad Octavią. No i wyszło mi bokiem wrodzone skąpstwo (niecałe 10.000 zł różnicy)

--- Koniec cytatu ---


Kolega chyba nie słyszał o łuszczących się klamkach we wszystkich autkach z grupy VAG( Volkswagen, Audi, Skoda, Seat ).

eli2:

--- Cytat: "Marek" ---eli2 nie chce byc niegrzeczny i sie czepiac,ale przyznanie sie do takiego stylu jazdy nie swiadczy o Tobie dobrze jako o kierowcy.nie sadze,zebys w przypadku kryzysowej sytuacji (czego Ci oczywiscie nie zycze) zdazyl przelozyc rece tam gdzie powinny byc.
dealer na pewno wymieni ta czesc, to przeciez tylko kawalek plastiku,a kiedy juz bedziesz mial kierownice jak nowa,pamietaj: rece na godzinie za pietnascie trzecia.
pozdrawiam
--- Koniec cytatu ---


Rozbawiłeś mnie kolego. Przez 7 tygodni zrobiłem autem 12.000 km.
Policz sobie ile średnio jest dziennie.
No i spróbuj trzymać cały czas rece na kierownicy w układzie za dziesięć druga. (bo tak powinno się trzymać a nie za pietnaście trzecia).

Marek:
Kolego, samochodem o masie calkowitej przekraczajacej mase i30 o kilkadziesiat razy robie w ciagu 7 tygodni o wiele wiecej kilometrow niz wspomniane przez Ciebie 12000.I tak od wielu lat. Nigdy nie zdarza mi sie trzymac rak w taki sposob,ani w duzym, ani w osobowce.Prosze Cie wiec bardzo nie funduj mi korespondencyjnego kursu jazdy samochodem, uwierz,ze mozna trzymac rece w ten sposob caly czas.
Uwierz mi tez ,ze widzialem juz wielu na drodze (a raczej juz poza nia),ktorzy tez mysleli ,ze sa mistrzami kierownicy i,ze prawa fizyki ich nie dotycza.Niestety mylili sie.Tobie,ani nikomu tego nie zycze.
Twoj samochod, Twoj styl jazdy,Twoja sprawa.Pamietaj tylko,ze wystarczy sekunda,zeby zlamac zycie sobie i komus.
12000 w 7 tygodni to jakies 244 km dziennie,zakladajac,ze nie wysiadasz z auta rowniez w weekendy.Rzeczywiscie wynik wiekszy niz statystyczna srednia,ale nie jest tez czyms ekstremalnym.
Pozdrawiam i ekstremalnych szerokosci zycze.........

mancins:
Ta :D Ja kiedyś trzymałem jedną ręką na pewniaka aż pewnego dnia wjechałem z większa prędkością na koleinę - pewnie nie ja jeden nauczyłem sie tak trzymać obie ręce na kierownicy ;]

Przepraszam za mały offtop...

Marek:
Dokladnie o to mi chodzi.Absolutnie nie mam zamiaru pouczac czy umoralniac kolegi eli2 i nie chce zeby to tak zostalo odebrane.Chodzi mi wlasnie o to,ze w przypadku kryzysowej sytuacji (koleina, zwierzak wyskakujacy na jezdnie czy chociazby potrzeba ucieczki przed wariatem z drugiej strony wyprzedzajacym na "trzeciego") rece trzymane we wlasciwy sposob daja szanse na to,ze przy odrobinie szczescia i wlasnych umiejetnosci damy rade "ogarnac" sytuacje.Ulamki sekund stracone w takim momencie na przelozenie rak na kierownice,moga sie okazac decydujacymi.Byc moze o zdrowiu i zyciu.
Jezdza z nami najblizsze nam osoby, rodziny,ktore przeciez milujemy ponad wszystko na swiecie.Czy lekcewazenie elementarnych zasad prowadzenia auta,naprawde pokazuje ,ze ich kochamy???? Statystyki z polskich drog sa przerazajace, kazdy z nas mysli,ze jego jednak nie dotycza.Czyzby...???? Ku zastanowieniu wszystkich kolegow na forum...
Pozdrawiam

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej