Autor Wątek: Tucson - problem z blokadą napędu na 4 koła  (Przeczytany 20773 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

MERLIN

  • Gość
Tucson - problem z blokadą napędu na 4 koła
« Odpowiedź #15 dnia: 05 Listopad 2013, 21:03:24 »
Hejka  , własnie kupiłem takie autko z napedem x4 i po wlaczeniu blokady wyczuwa sie zalaczenie reduktora i działa z lekkim oporem przy manewrach podczas jazdy.
Natomiast  przed kupnem dowiedzialem sie ze wystepuja 2 rodzaje montowanego reduktora;

 1 po właczeniu blokuje naped lecz daje swobode skretu/ lekki opór/ :idea:

2  po wlaczeniu blokuje  naped  i przy prubach skretu jest efekt jakby ktoś nam zaciagał chamulec reczny /im bardziej skrecamy tym opór wzrasta/ :idea:
 
Przed zakupem sam sprawdzalem i wybrałem  1 opcje :-)

wald

  • Gość
Tucson - problem z blokadą napędu na 4 koła
« Odpowiedź #16 dnia: 06 Listopad 2013, 08:39:24 »
Tucson nie ma blokady ani reduktora (suzuki ma). Ma dołączenie tylnego napędu. Ta 1 opcja to chyba z niesprawnym a druga ze sprawnym układem przeniesienia napędu.

MERLIN

  • Gość
Tucson - problem z blokadą napędu na 4 koła
« Odpowiedź #17 dnia: 09 Listopad 2013, 23:21:43 »
Hejka - pisząc sprawdziłem  miałem na myśli opinie z warsztatu gdzie sprawdzono ,napęd przed i po włączeniu na hamowni .
Następnie na placu manewrowym warsztatu i można skręcać  :-)

Bynio

  • Gość
Tucson - problem z blokadą napędu na 4 koła
« Odpowiedź #18 dnia: 09 Grudzień 2013, 14:59:29 »
Witam wysąpił u mnie chyba problęm z napędami??? ale opisze sytuacje która mnie zmartwiła :-(

Skręcając w lewo z ulicy pod wzniesienie ( dość strome!) śniegu ok 45 cm. Nie włączając 4WD loc i nie wyłączając TSC  bieg 1 i ruszam pod górę, auto nagle zaczęło słabnąć i się dusić jak by mu mocy brakowało, myślę że załączyła się kontrola trakcji i stąd te objawy, ale po dodawaniu gazu poczułem swąd palonego sprzęgła i tu zacząłem się martwić. Zatrzymałem się wyprostowałem koła i nie wyłączając i włączając żadnych przycisków 4WD i TSC podjechałem powolutku ( brak smrodu palonego sprzęgł). Następnie wycofałem zatrzymałem się na wzniesieniu wyłączyłem  tylko TSC i najpierw przyczepność zerwały przednie koła a następnie dopiął się tył koła obracały sie zmiennie po jednym na osi czyli jest ok tak??? i również podjechałem ale już nie było czuć tego palonego sprzęgła. Znów to powtórzyłem tylko włączyłem 4WD , TSC wyłączony i ato podjechało ale bez jakiejkolwiek poprawy, dodam że na wyświetlaczu po zał. 4WD nie było kontrolki :shock:  TSC była. W tym dniu było -4 a dzień wcześniej na + i mokry śnieg, mogło coś przymarznąć :?:  :?:  :?:

I tu moje pytanie do Was, czy mieliście podobną sytuację i co to może być przyczyną że czuć sprzęgło?
Czy po załączenie 4WD loc napędy powinny inaczej "ciągnąć" chodzi mi o to czy będzie blokowało koła na którejś z osi??? W zeszła zimę załączyłem w celu sprawdzenia 4WD loc i kontrolka była, ale nie używałem tego przycisku bo warunki nie były ciężkie.

Pamiętam że miałem jeszcze taką sytuacje tylko że latem holowałem na lince niewielką osobówkę (1,2T) i hyundai właśnie też zaczął mi słabnąc jakby brakowało mu mocy a o zerwaniu przyczepności nie ma mowy bo jechałem po asfalcie.

Z góry dziękuje za pomocne podpowiedzi ;-)
pozdrawiam