uruchomi się ?? Od jakiegoś czasu stwierdzam, że muszę nieco dłużej kręcić rozrusznikiem aby silnik zaskoczył!!! Czy mogę spodziewać się, że wina leży po stronie wtryskiwaczy??
Od kiedy kupiłem Tajeta, silnik nigdy nie zapala szybko, tzn. po przekręceniu zapłonu, zawsze z pewną zwłoką powiedzmy 2-3 sekundy...a teraz mam wrażenie, że trzeba kręcić jeszcze dłużej. Podczas pierwszej wizyty w ASO Hyundaia, serwisant powiedział mi że w Trajetach lubią się psuć wtryskiwacze i, że objawia się to długim czasem kręcenia silnika. Chociaż kondycja samego silnika jest świetna, auto bardzo mało pali, mój rekord to 1100 km na jednym tankowaniu, silnik wcale nie dymi...co to może być szanowni forumowicze, użytkownicy hyundai??
P.S. jeszcze jedno zjawisko...podczas zatrzymywania się podczas jazdy, np przed "światłami" na biegu jałowym obroty silnika potrafią zejść do około 500 obr/min tak, że silnikiem mocno szarpie...elektronika zapewne...
(