Na telefon z nawigacją (smartfon) proponuję żelki na kratkę, np. Clingo. Ma się oba w jednym, szczególnie jeśli przekątna ekranu jest od 4" wzwyż.
Żelki utrzymały kilka godzin nawet starszą nawigację 5" o wadze blisko 200g.
Po różnych próbach uważam, że doskonale mogą zastąpić bardziej toporne uchwyty na szybę i co ważniejsze są bliżej oczu kierowcy bez zasłaniania widoku przez szybę. A wtedy ekrany nie muszą być przesadnie wielkie co też jest komfortowe na co dzień, jak akurat nie nawigują.
A dla zwykłego telefonu bez nawigacji, głównie do odbierania połączeń faktycznie wystarcza tylko bluetooth, bez uchwytu.
A jak inni sobie z tym radzą?