Autor Wątek: [Santa Fe SM] Przecieka boczna szyba (w bagażniku)  (Przeczytany 4456 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

amal

  • Gość
[Santa Fe SM] Przecieka boczna szyba (w bagażniku)
« dnia: 29 Lipiec 2013, 18:54:46 »
Koledzy, szukam sposobu na rozebranie plastikowej obudowy bocznej szyby (tej na stałe zamontowanej w części bagażowej) - podczas większego deszczu, lub po wizycie w myjni w bagażniku znajduję mokre ślady po przecieku.

Offline Dareq36

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 38
[Santa Fe SM] Przecieka boczna szyba (w bagażniku)
« Odpowiedź #1 dnia: 30 Lipiec 2013, 08:12:10 »
Witam. Nie wiem  czy tą osłonke sie demontuje i jak. Miałem podobny problem i udałem się do fachowców od szyb - wyjęli i na nowo wkleili - problem zniknął. Było przy tym troche zabawy bo w lewej szybie mam wklejoną antene radiową ;trzeba uważać przy wycinaniu.  pozdro

amal

  • Gość
[Santa Fe SM] Przecieka boczna szyba (w bagażniku)
« Odpowiedź #2 dnia: 30 Lipiec 2013, 11:18:46 »
Kolego a czy możesz zdradzić koszt takiej fachowej usługi i - jeśli jesteś zadowolony - miejsce ?

maciekw

  • Gość
[Santa Fe SM] Przecieka boczna szyba (w bagażniku)
« Odpowiedź #3 dnia: 30 Lipiec 2013, 12:41:05 »
a może jakimś silikonem albo akrylem przejedź uszczelkę od wewnątrz?

amal

  • Gość
[Santa Fe SM] Przecieka boczna szyba (w bagażniku)
« Odpowiedź #4 dnia: 30 Lipiec 2013, 13:29:55 »
Porada jak najbardziej słuszna, lecz bez demontażu plastikowej osłony nijak nie ma dojścia do uszczelki - patowa sytuacja :-|

Offline Dareq36

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 38
[Santa Fe SM] Przecieka boczna szyba (w bagażniku)
« Odpowiedź #5 dnia: 31 Lipiec 2013, 08:26:18 »
Witam. Kosztu ponownego wklejenia nie pamiętam - było to jaieś 3 lata temu   :oops:  . Ale nie było to jakoś wiele. Pamiętam , że największym problemem było rozebranie plastikó w bagażniku ...

amal

  • Gość
[Santa Fe SM] Przecieka boczna szyba (w bagażniku)
« Odpowiedź #6 dnia: 31 Lipiec 2013, 23:02:42 »
He, he - dobrałem się "siłom i godnościom osobistom" - nie było łatwo, lecz rozebrałem plastiki . Całość dokumentowałem i niebawem zamieszczę sposób na demontaż plastikowych osłon bagażnika i dotarcie do szyby bocznej - ona jest przykręcona od wewnątrz !!!

[ Dodano: 2013-08-08, 00:11 ]
Witam Koleżanki i Kolegów-poradziłem sobie z tym problemem. Przyznam, że wymagało to sporo odwagi i determinacji. Rozpocząłem od odkręcenia tego, co widać, czyli: zaczep od rolety bagażnika (śrubokręt krzyżakowy) oraz wykręciłem oba gniazda na belkę rolety; następnie (cienki płaski śrubokręt) rozpiąłem osłonę mocowania tylnego pasa, którą następnie odkręciłem (wymagało to sporo wysiłku). Są jeszcze 3 wkręty (śrubokręt krzyżakowy), których nie widać a które trzymają górną część plastików - bo wspomnieć należy, że obudowa bagażnika składa się z części górnej i dolnej. Górna (u mnie jaśniejsza) osłania boczne okno, dolna (ciemniejsza) osłania nadkole i mocowanie amortyzatora.
Dalszy demontaż, to:
- zdjęcie (częściowe) uszczelki tylnej klapy
- odchylenie (mocowanego na zatrzaski) dolnego plastiku (wymaga trochę siły i sprytu)
- odkręcenie 3 wkrętów, które ukażą się pod tym plastikiem (a które trzymają górę).
Reszta to odważne (ale z wyczuciem) wyciąganie osłony mocowanej już tylko na solidne zatrzaski. Ten etap zaczynałem również od strony klapy bagażnika.
Z perspektywy czasu zastanawiam się, czy rozsądne było demontowanie całego okna, gdyż dziwny specyfik, na który okno było wklejone zapaćkał mi karoserię i przysporzył sporo czyszczenia. Jednak przy okazji odkryłem, że tę dziwną "smołę" (bo tak to wygląda) najlepiej jest czyścić wodą z mydłem (ręce też ;)).
W moim przypadku dwie górne nakrętki były zupełnie luźne a wspomniana wcześniej "smoła" wystawała w widoczny sposób poza osłaniający ją plastik. Sądzę, że w wielu przypadkach wystarczy dobrze dokręcić 4 śruby mocujące okno, by problem przeciekania ustąpił. Moja determinacja jednak kazała mi oczyścić okno ze "smoły" montażowej i wkleić je ponownie na zwykły czarny silikon (kolor jest chyba bez znaczenia). Po dokręceniu okna dodatkowo silikonem wypełniłem szczelinę pomiędzy oknem a karoserią. Ciągu dalszego raczej nie muszę opisywać - wystarczy odwrócić kolejność poprzednich czynności demontażowych.
Ważna uwaga:
- przy ponownym montażu górnego plastiku - jeśli chcemy dokręcić go ponownie trzema wkrętami (zaznaczam, że mi się to nie udało i jeden z wkrętów wpadł mi za dolny plastik - jest raczej nie do odzyskania) wskazana jest szczególna ostrożność i dobry (najlepiej magnetyczny) śrubokręt krzyżakowy.

Pozdrawiam - zdjęcia w załączniku

Dariusz Wojciech Przestrzelski