He, he - dobrałem się "siłom i godnościom osobistom" - nie było łatwo, lecz rozebrałem plastiki . Całość dokumentowałem i niebawem zamieszczę sposób na demontaż plastikowych osłon bagażnika i dotarcie do szyby bocznej - ona jest przykręcona od wewnątrz !!!
[ Dodano: 2013-08-08, 00:11 ]Witam Koleżanki i Kolegów-poradziłem sobie z tym problemem. Przyznam, że wymagało to sporo odwagi i determinacji. Rozpocząłem od odkręcenia tego, co widać, czyli: zaczep od rolety bagażnika (śrubokręt krzyżakowy) oraz wykręciłem oba gniazda na belkę rolety; następnie (cienki płaski śrubokręt) rozpiąłem osłonę mocowania tylnego pasa, którą następnie odkręciłem (wymagało to sporo wysiłku). Są jeszcze 3 wkręty (śrubokręt krzyżakowy), których nie widać a które trzymają górną część plastików - bo wspomnieć należy, że obudowa bagażnika składa się z części górnej i dolnej. Górna (u mnie jaśniejsza) osłania boczne okno, dolna (ciemniejsza) osłania nadkole i mocowanie amortyzatora.
Dalszy demontaż, to:
- zdjęcie (częściowe) uszczelki tylnej klapy
- odchylenie (mocowanego na zatrzaski) dolnego plastiku (wymaga trochę siły i sprytu)
- odkręcenie 3 wkrętów, które ukażą się pod tym plastikiem (a które trzymają górę).
Reszta to odważne (ale z wyczuciem) wyciąganie osłony mocowanej już tylko na solidne zatrzaski. Ten etap zaczynałem również od strony klapy bagażnika.
Z perspektywy czasu zastanawiam się, czy rozsądne było demontowanie całego okna, gdyż dziwny specyfik, na który okno było wklejone zapaćkał mi karoserię i przysporzył sporo czyszczenia. Jednak przy okazji odkryłem, że tę dziwną "smołę" (bo tak to wygląda) najlepiej jest czyścić wodą z mydłem (ręce też
).
W moim przypadku dwie górne nakrętki były zupełnie luźne a wspomniana wcześniej "smoła" wystawała w widoczny sposób poza osłaniający ją plastik. Sądzę, że w wielu przypadkach wystarczy dobrze dokręcić 4 śruby mocujące okno, by problem przeciekania ustąpił. Moja determinacja jednak kazała mi oczyścić okno ze "smoły" montażowej i wkleić je ponownie na zwykły czarny silikon (kolor jest chyba bez znaczenia). Po dokręceniu okna dodatkowo silikonem wypełniłem szczelinę pomiędzy oknem a karoserią. Ciągu dalszego raczej nie muszę opisywać - wystarczy odwrócić kolejność poprzednich czynności demontażowych.
Ważna uwaga:
- przy ponownym montażu górnego plastiku - jeśli chcemy dokręcić go ponownie trzema wkrętami (zaznaczam, że mi się to nie udało i jeden z wkrętów wpadł mi za dolny plastik - jest raczej nie do odzyskania) wskazana jest szczególna ostrożność i dobry (najlepiej magnetyczny) śrubokręt krzyżakowy.
Pozdrawiam - zdjęcia w załączniku
Dariusz Wojciech Przestrzelski