Ale mam pecha!!!
W czasie jazdy strzelił mi pasek rozrządu po 20tyś od założenia nowego. I teraz zachodzę do głowy jaki błąd popełniłem bo sam zakładałem. Może błąd fabryczny? Nie był to pierwszy pasek który zmieniałem i tym bardziej robiłem to z książką od Lantry. Jedynie co przychodzi mi na myśl to, że na tym szajsie firmy JC ( kupiony z Inter Cars )nie było strzałek kierunkowych, bo fabrycznie dają Geatsa i tu mój błąd dowiedziałem się po fakcie.
Jest już u mechanika jeszcze dodatkowo wyszło, że kolektor wylotowy jest popękany i nie mogę nigdzie dostać zamiennika bo nowy w salonie 600netto, ale dali cenę co? A może ktoś próbował spawać kolektor? Poradźcie .