Forum > i20

[i20 PB] Badziew - osłony przeciwsłoneczne wewnątrz auta

<< < (2/4) > >>

Zbyszek:
angal, w sobotę na pomorzu jest spotkanie HKP, HCC z dealerami. Zapewne będzie też ktoś z Hyundai Motor Poland. Jak tak czytam o problemach z i20 to włos mi się jeży na głowie... Ja już trochę lat jeżdżę Hyundaiami, co prawda nie i20 ale Accentami i problemy, które opisałeś są dla mnie abstrakcją a z tego wynika, że Accent jest chyba z 5 klas wyżej od i20 bo ilość awarii czegokolwiek (oprócz zużycia eksploatacyjnego wynikającego z przebiegu pierwszego auta, w drugim musiałem jedynie wymienić tuleję wachacza) równa się ZERO (mam nadzieję, że będzie tak dalej). Pierwszy w momencie sprzedaży miał ponad 140 tys. km. Obecny ma ponad 75. Nigdy nie miałem problemów z siłownikami, mieszkiem, sterowaniem szyb, USB, łącznikami... Co prawda z łącznikami bywa różnie bo to zależy od stanu dróg i element może się "posypać" wcześniej niż przy Twoich 26 tys. Ciekawe jak będzie się sprawował nowy i20...

angal:

--- Cytat: "Zbyszek" ---angal, w sobotę na pomorzu jest spotkanie HKP
--- Koniec cytatu ---

Dzięki za informację.
Wiem, że na stan zawieszenia duży wpływ ma jakość dróg, ale poprzednimi autami jeździłem, po takich samych jak nie gorszych (bo chyba się poprawia, przynajmniej w Trójmieście) i przy tak niskim przebiegu nie było problemu, no chyba, że mam pecha i trafilem na felerny element co też mogło się zdarzyć. Nie chcę tutaj złożeczyć na Hyundaia, ot może poprostu trafiłem na gorszy egzemplarz  :mrgreen:

djpit:
no niestety, może poprostu zbyt wiele wymagamy od auta tej klasy :)

vvalery:
Pewnie. Majlepiej jakby ostała się kiera i fotel. :mrgreen: Gdyby nie inwestycja, która mnie czeka w najnliższym roku to dawno bym się pozbył dziada i kupił vw up lub polo, którymi miałem okazję jeździć po około tygodniu. Zużycia paliwa prawie nie odczułem w przeciwieństwie do pożeracza z Indii. :evil:

Reg III. 9. g. tekla

robaszek127:
We wszystkich samochodach jest, tak że nowszy model musi być delikatniejszy, bardziej awaryjny itp. Bowiem coraz więcej elektroniki, części to i musi się psuć bo na tym producent zarabia. To samo się tyczy teraz wszystkiego bo robione jest ma masówkę i ma wytrzymać najlepiej tylko gwarancję. Dawniej głupi akumulator centy jak chodził 12lat to nikogo to nie dziwiło w teraz jak podziała 5lat to już jest luksus. Mercedesy kiedyś synonim trwałości a teraz rdzewieją nawet 2 letnie a co będzie za 10lat?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej