Ciąg dalszy mego nieszczęścia. Lusterko wymienię sam - dzięki waszej pomocy (zaoszczędzę parę złoty), jednak mam dylemat odnośnie drzwi. Dziś byłem u dwóch lakierników jeden stwierdził, że najlepiej drzwi wymienić ale można je wyklepać. Drugi stwierdził żeby wymieniać nie bawić się w klepanie. Nie ukrywam, że chce zaoszczędzić trochę pieniędzy aby zrobić maskę (lak schodzi wada fabryczna). Tylko czy nie za dużo sobie Panowie liczą.
Do wykonania jest cała lewa strona:
- tylne nadkole
- tylne drzwi
- przednie drzwi
- lusterko
- przednie nadkole
Jeden chce 2400 zł. (z klepaniem i szpachlowaniem tylich drzwi) + jeżeli chcę nowe drzwi to muszę doliczyć 1500 zł. (bo zamienników nie ma)
Drugi chce 1700 zł. za malowanie z montażem drzwi tylnych (w przypadku kiedy kupię używane).
mam Getza z 23.08.2002r. widziałem na allegro drzwi mam nadzieję, że pasują dwa warianty które polecacie:
1.
gołe bez szyb i okablowania 2.
kompletne Pytanie czy jak wezmę gołe to na pewno sobie policzą za przełożenie wszystkich wnętrzności i nie taniej będzie kupić droższe (proszę o radę i sugestie). Oraz czy nie za dużo sobie panowie liczą. W końcu nadkola są lekko przerysowane najbardziej ucierpiały tylne drzwi.
poniżej zdjęcia jak to wygląda:



