Tankowałem kiedyś tylko i wyłącznie na Shellu - najpierw escorta z lpg, potem chevroleta aveo benzyniaka. Przez długi czas było ok, ale niestety pewnego dnia po tankowaniu na shellu padł wtryskiwacz benzynowy. Dziwna sprawa, bo menager regionalny z shella zgodził się na pokrycie kosztów naprawy bez opinii rzeczoznawcy - może akurat mieli jakąś usterkę, nie wnikam. Aveo miało wtedy od nowości 10kkm zrobione i tylko na Shelu tankowane, ale wtedy przeniosłem się na Auchan.
Różnica w cenie około 20-25 groszy (zwykła 95,v-power wiadomo jeszcze droższy), a spalanie bez zmian. Żadnych innych, niepokojących objawów. Escorta sprzedałem z racji ogólnego zużycia. Na paliwie z auchan zrobione już 30kkm. Potem w domu pojawił się drugi chevy, też od nowości tylko na auchan i bez problemów (na dzień dzisiejszy niespełna 15kkm zrobione).
Teraz ojciec kupuje Hyundaia, a ja od niego aveo (te z przebiegiem 40kkm) i chyba nadal będę tankować na Auchan. Raz że cena a dwa że strasznie mnie wkurza jak chcę zapłacić za paliwo a przede mną pielgrzymki - a to menel z osiedla po wódę, a to ktoś zastanawia się czy chce hot-doga z sosem pikantnym czy łągodnym, a to ktoś dziecku przez 15 minut kupuje batoniak itp itd. Na auchan podjeżdżam, tankuję i płacę. 8-)