Witam
Dziś parę chwil w czasie dość intensywnego jeżdżenia po mieście w pewnym momencie po odpaleniu auta zaczęło mi się dymić z przełącznika świateł/kierunkowskazów. Zjechałem po kilkudziesięcioleciu sekundach na stację benzynową i wyłączyłem silnik, po jakimś czasie odpaliłem na nowo i wszystko działało, dymu nie było. Potem po kolejnym odpaleniu auta przestały działać światła drogowe, kierunki działają, nie włączają się na stałe długie, ale da się mignąć nimi.
Padł zatem włącznik świateł/kierunkowskazów.
Czy komuś zdarzyła się podobna sytuacja?
W związku z tym pytanie - czy jest on naprawialny czy też cały do wymiany?
Jeśli wymiana to czy jest to skomplikowane?
Jaka może być dostępność i orientacyjna cena w autoryzowanym serwisie tego włącznika?
Najgorsze jest to, że jutro z rana miałem z rodziną jechać tym autkiem na wczasy pierwszy raz od 8 lat....
Niestety chyba nic z tego nie wyjdzie
