Witam, moją landrynkę, która sprawuje się wzorowo, dopadła dzisiaj niemoc. W czasie jazdy zgasł silnik i... już nie wstał. Po półgodzinnym szukaniu zauważyłem, że jeden z bezpieczników pod maską - taki kwadratowy, 20A, jest przepalony. Obok był taki sam, cały - podmieniłem - i samochód zapalił. Bez problemu dotoczyłem się do najbliższego warsztatu, celem zdiagnozowania silnika - czysto.
Pytanie jest następujące: co to jest za typ bezpiecznika (wg schematu, bezpiecznik od układu sterowania wtrysku paliwa), cobym sobie na zapas kupił (zwykłe wożę, ale toto jakieś dziwne), i co ewentualnie mogło spowodować jego przepalenie? Dodam, że jakoś w marcu, przy minusie, też raz tak miał że nie chciał zapalić, ale po minucie mu przeszło, może był już nadpalony ?