Autor Wątek: Sonata 2.4DOHC vs. 2.0CRDi  (Przeczytany 2211 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

vlodi

  • Gość
Sonata 2.4DOHC vs. 2.0CRDi
« dnia: 08 Czerwiec 2008, 00:05:25 »
Witam wszystkich!
Będę wdzięczny za wasze opinie w temacie tych obu silników. Zastanawiam się jakie są różnice pomiędzy wersją benzynową (2.4) a dieslem. Generalnie, jakie są różnice w dynamice prowadzenia (przyspieszenie przy prędkości powyżej 70-80km/h), wytrzymałości silnika itd. itp.
Jednego jestem pewien będzie różnica w wizytach na stacji benzynowej... :(
Precyzując jeszcze moje pytanie to chodzi mi o roczniki 2007 i 2008 (czyli w sumie pytanie dotyczy 4 silników).

Pozdrawiam!

Bard13

  • Gość
[Sonata NF]Sonata 2.4DOHC vs. 2.0CRDi
« Odpowiedź #1 dnia: 08 Czerwiec 2008, 07:15:28 »
Dieslem nie jeździłem, ale na jeździe próbnej Sonatą 2.4 udalo mi sie popiszczeć kołami na starcie.
Generalnie było to dynamiczne auto. Tylę moge powiedziec o silniku.
Co do samego auta - to miodzio. Brać i sie nie zastanawiać

IgoReCzeK

  • Gość
[Sonata NF]Sonata 2.4DOHC vs. 2.0CRDi
« Odpowiedź #2 dnia: 04 Listopad 1973, 21:50:26 »
Witam.
Moja podpowiedź może być stronnicza, ale ja bym wybrał silnik benzynowy. Diesel jest ekonomiczniejszy jeśli chodzi o spalanie, ale obecna tendencja cenowa paliw koszty eksploatacji zaczyna niwelować - niższa cena etyliny. Serwisowanie diesla wypadnie zdaje się drożej i lepiej by się nie psuł, bo hyundai'owski diesel to rzadkość w polskich ASO. Jakość paliwa w Polsce (szczególnie w okresie zimowym) budzi wiele do życzenia (tak wiem etylina też nie jest za dobra, ale mniejsze prawdopodobieństwo uszkodzenia silnika, albo przykrych niespodzianek z odpaleniem samochodu w mroźny poranek). Obecnie oba rodzaje silników są żywotne (jak żywotne są starszej generacji silniki benzynowe widać na forum), tak więc tego parametru nie brał bym pod uwagę, no chyba, że robisz 40-60 tyś km rocznie i zamierzasz mieć samochód bardzo długo? Z drugiej zaś strony zawsze do benzyniaka można dołożysz instalację LPG, która obniży koszty eksploatacyjne – tak jak zrobiłem to ja (obecnie koszt jednostkowy przejechanego kilometra kształtuje się poniżej wartości jaka wychodziła mi przy Accencie) i wbrew różnym opiniom to rozwiązanie jest równie dobre jak jazda na etylinie (trzeba się liczyć po dłuższym czasie z ewentualną wymianą pompy paliwa - niestety). Wiem, że może moje opisy są ogólne i nie sprecyzowana, ale poruszają pewne aspekty o których być może jeszcze nie pomyślałeś do tej pory. ;-) Pozdrawiam Igor.

vlodi

  • Gość
[Sonata NF]Sonata 2.4DOHC vs. 2.0CRDi
« Odpowiedź #3 dnia: 08 Czerwiec 2008, 10:44:09 »
Dzięki wielkie za wasze opinie. Szczerze mówiąc to widzę, że moja opinia co do benzyny pokrywa się z Waszymi. Właśnie ja też jestem bardziej przekonany o wersji benzynowej miedzy innymi z powodów które poruszył Igor (zapalanie diesla zimą i ewentualne naprawy). Co prawda technologia silników diesla się rozwija, ale nie wiem jak to dokładnie wygląda w wykonaniu Hyundai'a. A przy tej wadze samochodu jednak zawsze warto jest mieć te parę koni pod maską więcej, co znowu procentuje na plus dla benzyny.
Co do marki i modelu to jestem zdecydowany, Sonata na 100% :mrgreen: tylko ten silnik mi miesza w głowie :-/

Bard13

  • Gość
[Sonata NF]Sonata 2.4DOHC vs. 2.0CRDi
« Odpowiedź #4 dnia: 08 Czerwiec 2008, 11:53:42 »
Jak Cię stać, to weź wersję 3.3 (ja ściągnąłem amerykańca).
235 KM i życie stało sie prostsze...
Oczywiście ta wersja średnio nadaje sie na codzienne, dalsze dojazdy do pracy.
Pali naście na sto (jak widać, i narazie w cyklu mieszanym wyszło 12,5)

Hants

  • Gość
[Sonata NF]Sonata 2.4DOHC vs. 2.0CRDi
« Odpowiedź #5 dnia: 09 Czerwiec 2008, 09:59:51 »
Cytat: "IgoReCzeK"
Z drugiej zaœ strony zawsze do benzyniaka można dołożysz instalację LPG, która obniży koszty eksploatacyjne – tak jak zrobiłem to ja (obecnie koszt jednostkowy przejechanego kilometra kształtuje się poniżej wartoœci jaka wychodziła mi przy Accencie) ,,, (trzeba się liczyć po dłuższym czasie z ewentualnš wymianš pompy paliwa - niestety).


Ja juz na 75% zdecydowalem, ze po przekladce instalacji, dorobie sobie wlacznik do pompy paliwa. Nie widze sensu tloczenia paliwa w te i spowrotem, jezeli znakomita wiekszosc kilometrow robie po autostradach.
Poza tym warto rozwazyc zalanie zbiornika tak do polowy - wowczas nie powinno byc wiekszych klopotow z zywotnoscia pompy.

Cytat: "Bard13"
Jak Cię stać, to weź wersję 3.3 (ja ściągnąłem amerykańca).
235 KM i życie stało sie prostsze...
Oczywiście ta wersja średnio nadaje sie na codzienne, dalsze dojazdy do pracy.
Pali naście na sto (jak widać, i narazie w cyklu mieszanym wyszło 12,5)


Widac, ze jednak 13. A to bardzo, bardzo duzo..