lexom są trzy sposoby poradzenia sobie z zaistaniałą sytuacją:
1.Nic nie ruszać bo z dużym prawdobieństwem po warstwą rdzy jest już dziura. Jak widać rdza opanowała już całe nadkole i z prawej strony pewnie jest to samo. Jak zaczniesz robić "kleksy" na błotniku to będzie wyglądać gorzej niż teraz.
2.Rozpocznij zbieranie ok 1000 pln na wymianę skorodowanych elementów (reperaturki obydwie strony) + lakierownie.
3.Z tego co napisałeś dotychczas nie masz zielonego pojęcia jak się do tego zabrać i czym wykonać naprawę. Dla Ciebie najprostsza metoda naprawy to:
a.usunięcie ze skorodowango miejsca np .wkrętakiem resztek lakieru i lużnej rdzy.
b.osłonięcie do okoła taśmą malarską miejsca naprawy tak aby w czasie naprawy nie naruszyć zdrowej powłoki lakiernicze.
c.rozszlifowanie miejsca naprawy (uwaga żeby zmieścić się w powierzchni osłoniętej taśmą) papierem ściernym gradacji 120/240. Usunąć powierzchniową rdzę i uważać żeby nie zrobić dziury. Odtłuścić powierzchnię zmywaczem silikonowym np.
http://www.klakiernik.pl/Zmywacz.
d.nałożenie małym pędzlem preparatu wiążącego rdzę np.
http://app.com.pl/products/?grid=11&gridn=3&prid=59. Odtłuścić powierzchnię jak wyżej.
e.nałożenie na preparat wiążący rdzę podkładu akrylowego Uwaga!! nie w sprayu tylko pędzlem i tylko dwuskładnikowy (2K) czyli podkład +utwardzacz np.
http://www.klakiernik.pl/Podklad_akrylowy. Podkład bez utwardzacza jest zbyt miękki i stanowi zbyt małą ochronę powierzchni.Po wyschnięciu podkładu przeszlifować go papierem ściernym (gradacja papieru wg instrukcji producenta) i odtłuścić powierzchnię zmywaczem silikonowym.
f.z racji tego że kolor (zielony i do tego ciemny i nie metalic) samochodu jest stworzony do robienia zaprawek nanosimy znów pędzlem ( nie w sprayu) farbę (ponownie dwuskładnikową gdyż taka jest twarda i odporna na ścieranie). Farbę taką powinni dorobić w mieszalni lakierów, których w Wielkopolsce jest pewnie dużo. Oczywiście nie licz że będzie pasować w 100% na wzór koloru odkręć klapkę wlewu paliwa (spisz też kod koloru z tabliczki znamionowej pod maską PAINT+DWIE LITERY np. YS). Pamiętaj że po zmieszaniu farby trzeba ję położyć w ciągu kilku godzin.
g. trzeba przestrzegać wg instrukcji producenta temperatury nakładania poszczególnych warstw i czasów schnięcia.
Nie napisałem nic o nakładaniu szpachli i szlifowaniu, a to dlatego że bez pewnej wprawy nie jesteś w stanie wykonać tego typu czynności. Proponuje również przed robieniem czegokolwiek przy błotniku najpierw potrenować na jakimś kawałku karoserii ze szrotu.
Dlaczego nie używać spraya:
a. nie zawiera utwardzacza przez to miękka powierzchnia jest mniej odporna.
b. przy odcięciu taśmą malarską miejsca naprawy po tryśnięciu sprayem pozostaje tzw ostra linia odcięcia, która wygląda nie estetycznie.
Na koniec informacja tak po pół roku trzeba operację powtórzyć ponownie :-( .