>>wersja 112 KM musi trochę popracować ,aby żwawo brykać <<
Co u was znaczy "żwawo brykać"?
Szczerze mówiąc, przesiadając się z benzyny (Almera 1.8 115 KM), bałem się,
że przesiadam się do czołgu, natomiast teraz muszę bardzo się pilnować, żeby nie ruszać ciągle z piskiem opon,
no i że głupio tak objeżdżać większość tych "sportowych".
W sumie obydwoma jeździ mi się podobnie, tyle, że almera duuuuuużo mniejsza (no i lżejsza).
Na początku duże spalanie tłumaczyłem zimą, brakiem wyczucia samochodu, ciężką nogą i radością jazdy,
no ale przyszła wiosna, ja się opamiętałem, (mimo to dalej zostawiam większość na światłach), a spalanie jak było koło dychy tak się trzyma.
Chociaż ... jazda tym to bajka - niech pali ;-)