Witam
Od kiedy kupiłem i30, a w pobliżu postoju mojego auta włączał się jakiś alarm - zawsze patrzyłem/zastanawiałem się - czy to nie, w MOJEJ "gablocie tak wyję".
Pytałem w salonie skąd będę wiedział, czy ktoś nie włamuje się do MOJEGO samochodu, skoro - jest seryjnie zamontowany autoalarm - ale nie znam jego dźwięku !!
Stwierdzili, że alarm nie reaguje np. na mocniejsze uderzenie w samochód, czy też wystrzeloną głośną petardę w jego pobliżu lub "kręcenie śrubokrętem" w zamku.
Twierdzili, że aby uruchomić alarm trzeba (i tego nie byli pewni) np. rozbić szybę w samochodzie ... DZIĘKUJĘ - no chyba, że zrobię to na innym samochodzie z salonu ]:-> (nie potrafili jednoznacznie wytłumaczyć kiedy zadziała).
Jednak ostatnio (w dość prozaiczny sposób) dowiedziałem się, że dźwiękiem alarmu jest po prostu sygnał klaksonu w samochodzie <hahaha>
Zawsze otwierałem samochód używając centralnego zamku z pilota ;p
Ale tym razem spróbowałem otworzyć i30 wkładając kluczyk do zamku (jedynego !!) tzn. drzwiach od strony kierowcy !! Kiedy usłyszeliśmy dźwięk centralnego zamka (jak sądziliśmy) otwierającego wszystkie drzwi w samochodzie - przedni pasażer złapał za klamkę i chciał wejść do samochodu a tu ...
Niespodzianka - zamiast otwarcia drzwi pasażera (mimo otwartych drzwi kierowcy) usłyszeliśmy dźwięk "sygnału alarmu" (czyli "klaksonu" i30) i zobaczyliśmy "mrugające" światła.
Więc nie czekają zbyt długo wyłączyłem "dziada" centralnym zamkiem z pilota <lol2>
JEŚLI MIELIŚCIE PODOBNE SYTUACJĘ, KIEDY/JAK "UDAŁO" WAM SIĘ URUCHOMIĆ ALARM OPISZCIE PROSZĘ - ciekawy jestem jakie niespodzianki szykuje jeszcze zainstalowany/i uaktywniony w HYUNDAI i30 - tryb: "Alarm"