Oddałem auto na przegląd roczny do ASiO. Od tego czasu jak auto kilka (2-4) dni postoi niejeżdżone to już nie da się go odpalić bez "pożyczki" - ki diabeł?
Pacjent to i20 1.2 noPb
ASiO coś popsuło?
Pracownik ASiO podmienił aku?
Przy okazji - może ktoś ma autko z końca 2011 roku i mógłby zrobić fotkę oryginalnego akumulatora?