Pewni jakieś wersje testowe miały ASR i teraz co niektórzy powielają ten błąd. Przy ASR to powinna się lampka zaświecić w przypadku poślizgu przy ruszaniu. Już bardziej użyteczny jest ESP.
Przy dynamicznym ruszaniu kontrolka poślizgu się świeci, widać i czuć tendencję do ograniczania obrotów. ESP załączony od odpalenia silnika (tak jeżdżę cały czas).
Po wyłączeniu ESP na pracującym silniku zapala się stosowna lampka wyłączonego ESP. To jest jasne. Zostaje wyłączony także ASR. Brak ASR skutkuje, jak opisuje sense, silnym buksowaniem kół przy ruszaniu, ale już bez tendencji do bocznego przesuwania się auta, jak przy ASR (szukanie przyczepności na każdym z kół).
Co ciekawe, w trybie wyłączonego ESP, auto i tak po dłuższej chwili ostrego buksowania wraca do ASR i obok kontrolki wyłączonego ESP, zapala także kontrolkę poślizgu. Wygląda to tak, jakby auto dawało nam szansę, po czym na powrót nas wspomagało...
Tak to przynajmniej działa u mnie na śliskiej nawierzchni, co sprawdziłem kwadrans temu.
Temat w sumie ciekawy, wart dogłębnego sprawdzenia.
A jak to wygląda u innych?