Jak pisałem tak zrobiłem, przełożyłem koła z przodu na tył, z tyłu na przód i co?
I kierownica przestała chodzić, wszystko wróciło do normy, ale że dociekliwy jestem to koło najpierw jedno potem drugie w tokarkę i stopniowo na obroty. No i wyszło. Widać gołym okiem o co chodzi. Otóż bez obciążenia wszystko jest ok, ale podłożyłem rolkę do opony i od razu jedna sztuka odkształciła się jakby w pionie, pisząc wprost zrobiło się jajo z opony. I jeszcze jedna ciekawostka...jakby lepiej na koleinach się trzyma. Co do opon, nokian dobry, ale dwa, trzy sezony, a potem wymiana bez względu na wysokość bieżnika.
Tak czy inaczej wszystkim wielkie dzięki za pomoc i za zainteresowanie.
[ Dodano: 2013-02-23, 15:37 ]
A facet z wulkanizacji, który koła wyważał i wyważył dobrze strzelił takiego karpia jak mu powiedziałem że aż mi głupio było:-)