Hants, w tamtych czasach na szczęście było to nieistotne, tak samo jak te śmieszne normy spalin. Dlatego mogły powstawać takie wspaniałe auta
380 konnne w124, 5-litrowe widlaste V8 500SEC, E34 M, nie mówiąc już o muscle carach.
Nikt nie patrzał że auta mają wloty na masce nieprzyjazne dla pieszych, często metalowe zderzaki itd. I wszystko było robione na jakość. A nie teraz.. Oby opchnąć jak najwięcej, mydlić oczy ludziom o normach spalania, czy testach zderzeniowych.