Autor Wątek: [Sonata Y2, Y3] Przykładowy plik z loggera MMCd  (Przeczytany 4175 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Hants

  • Gość
[Sonata Y2, Y3] Przykładowy plik z loggera MMCd
« dnia: 18 Luty 2013, 22:04:57 »
Jestem zachwycony tym prastarym już przecież, dziesięcioletnim loggerem.

Dla zainteresowanych - mały plik Microsoft Excel 2003 do sciągnięcia 247kB (format xlt - sprawdzony antywirusowo)

To wycinek z trzech minut jazdy.


www.hants.pl/files/Hants_log_excel.xlt


Zerknijcie proszę na kolumnę V - okolice wiersza 274: gwałtowny, niczym nie uzasadniony spadek temperatury w przepływomierzu, skutkujący natychmiastowym zwiększeniem czasu otwarcia wtryskiwaczy.

Nie rozumiem jeszcze kilku kolumn (FTRL, FTRM, FTRH, FLG1, MAFS), ale poszukam i postaram się zaktualizować dane.

Idealnie widać co w aucie niedomaga. Super




Jezeli nie jest to warte oddzielnego wątku - to prosze o przeniesienie do smietnika, albo do wątka poszukwiaczy OBD2. Dzięki.

KAROL208

  • Gość
[Sonata Y2, Y3] Przykładowy plik z loggera MMCd
« Odpowiedź #1 dnia: 19 Luty 2013, 10:56:35 »
(wartość min. niższej już nie pokaże) -59stopni jest wtedy gdy czujnik jest rozłączony czyli coś ci nie łączy a można powiedzieć że rozłącza się podczas jazdy. Miałem kiedyś u siebie z temperaturą silnika -59 bo kabelek się oberwał od czujnika a że nie mam kontrolki błędów to nie wiedziałem o tym.
Reszta parametrów ok. Dziwny ten czas wtrysków na wolnych obrotach bo prawidłowy powinien być 2.7ms (Bartek z mitsumaniaków tak twierdził a naprawiał mi sterownik wtrysku)  ale w mojej sonacie starej też nie schodził poniżej 3ms.

Hants

  • Gość
[Sonata Y2, Y3] Przykładowy plik z loggera MMCd
« Odpowiedź #2 dnia: 03 Marzec 2013, 12:45:35 »
Poprawione. ;-) Kabelek i wtycznka były w porządku - cudowałem ze sprejami kontaktowymi, sledziłem i potrząsałem wiązkę, pukałem w puszkę - zauważyłem jednak, że czasami na parę sekund wskazania wariowały: np  -21C, -3C, zaraz potem 18C -35..etc. To raczej wskazuje na padnięty sensor.

Przed chwilą wymieniłem przepływomierz (opłacało się zbierać części - oj opłacało ;-) i wydaje mi się, że jest i będzie OK.

Podwyższone czasy wtryskiwczy to efekt niechlujnej kalibracji LPG. Zajmę się tym niebawem. Na benzynie jest całkiem OK.