Witam,
Chciałbym zapytać, czy ktoś miał podobny problem? Coś wyje w silniku. Tzn. w osprzęcie. Po ściągnięciu paska wielorowkowego (czy jak go tam zwą?) silnik pracuje jak na traktorek przystało. Z paskiem, wyłączona klima, coś wyje. Przypuszczam, że może to być alternator, pompa vaccum albo pompa wspomagania. Alternator oddałem do fachmana, z powodu "niemania" klucza do koła pasowego. Twierdzi, że wymienił łożysko, choć stare były OK.
No dobra, ufając majstrowi, zostają mi pompy. Osłuchiwałem "pacjenta" stetoskopem z gumowej rurki i ołówka. Alternator ostro szumi, chociaż częstotliwość dźwięku bardziej pasowała mi do pompki wspomagania. Tutaj pytanie: czy można sprawdź to jakimś domowym sposobem, czy tylko serwis? Wycie jest mocno wk...nerwujące. Dopiero od ok. 2,5-3 tys. silnik zaczyna je zagłuszać. Może miał ktoś "nieprzyjemność" doświadczenia podobnych atrakcji w swoim "małym czołgu" ;-) ?